50-letni głogowianin, został zatrzymany w centrum Głogowa, po tym jak ukradł dwa wózki sklepowe. Mężczyzna przyznał się do ich kradzieży. Sklep wycenił ich wartość na kwotę 700 złotych. Okazało się jednak, że sprawa kradzieży wózków to dopiero początek.
– „Mężczyzna jest postacią znaną policjantom. Niejednokrotnie miał już konflikt z prawem. Zatrzymanie go z wózkami uruchomiło lawinę innych spraw.” – mówi oficer prasowy z Komendy Powiatowej Policji w Głogowie, Bogdan Kaleta.
Okazało się bowiem, że przy mężczyźnie policjanci odnaleźli portfel i dokumenty innej osoby. Kradzież portfela z zawartością dokumentów i pieniędzy została zgłoszona kilka dni wcześniej. Pieniędzy w portfelu już niestety nie było.
– „50-latek twierdził, że portfel i dokumenty znalazł. Policjanci udowodnili mu również włamanie do domu na terenie Głogowa w połowie stycznia tego roku Wtedy jego łupem padły przedmioty o wartości prawie 2400 złotych.” – informuje Bogdan Kaleta.
Jego dziełem była również kradzież sprzętu fotograficznego i laptopa o łącznej wartości ponad 2100 złotych z kościoła jednej ze wspólnot chrześcijańskich na terenie Głogowa, dokonana w podobnym czasie.
Mężczyzna przyznał się również do kradzieży wózka sklepowego kilka tygodni wcześniej.
Policjantom w udowodnieniu kradzieży pomógł materiał dziennikarski i zdjęcia sprawcy, które zostały opublikowane w jednej z gazet. Odzyskane wózki trafiły z powrotem do sklepów. Podejrzany 50-latek otrzymał dozór policyjny. Usłyszał zarzuty kradzieży, kradzieży z włamaniem oraz przywłaszczenia dokumentów i portfela. Grozi mu za to kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
