Wkrótce ruszą prace na bulwarze?

0
998

Piach, żwir, kurz, trawa i chwasty – tak właśnie wygląda teren bulwaru nadodrzańskiego. Miejsce to z pewnością nie jest dobrą wizytówką naszego miasta. Głogowianie dopytują i z niecierpliwością oczekują, kiedy ruszą prace, które przemienią ten zaniedbany teren w atrakcyjne miejsce do spacerów i wypoczynku. Oferty na realizację tego zadania zostaną otwarte już w przyszłym tygodniu, 17 maja- taką informację za pomocą mediów społecznościowych przekazał wczoraj prezydent Głogowa, Rafael Rokaszewicz.

 

Wizualizacja bulwaru nadodrzańskiego robi wrażenie: fontanna posadzkowa, hamaki, elementy ozdobne i zabawowe, stoliki, ławeczki, dużo zieleni.

Projekt zakłada również przebudowę ulicy Nadodrzańskiej, budowę miejsc postojowych, ścieżek rowerowych i chodników.

Nie zapomniano o sąsiadujących bezpośrednio z bulwarem ulicach, w planach budowa ulic: Garncarskiej, Młyńskiej i Kołłątaja (na szerokości bulwaru) wraz z budową chodników.

W zakresie prac jest także budowa parkingu z dwoma dojazdami publicznymi, budowa sieci monitoringu, oświetlenia, montaż punktów Wi-Fi.

Warto również wspomnieć o  zieleni, na bulwarze zostanie zasadzonych prawie 150 drzew i ponad 1000 krzewów.Zamontowane zostaną także budki lęgowe dla ptaków.

Co na to głogowianie?

Bulwar i jego rewitalizacja to naprawdę gorący temat, który budzi żywe zainteresowanie wśród mieszkańców Głogowa.Nic więc dziwnego, że pod wpisem prezydenta Rafaela Rokaszewicza w bardzo krótkim czasie pojawiły się dziesiątki komentarzy.Zdecydowana większość głogowian jest zadowolona z projektu i kibicuje rewitalizacji bulwaru.

„  Na to czekaliśmy,tego brakowało..”, „ Będzie pięknie”, „ Jestem pod wrażeniem”- piszą  mieszkańcy Głogowa.

Prezydent zapewnił , że na bulwarze będzie miejsce na festyny, w tym Dni Głogowa.

Póki co jest to ulubione miejsce na spacery z czworonożnymi przyjaciółmi. Nasuwa się więc kolejne pytanie…

Gdy prace na bulwarze zostaną już ukończone, gdzie właściciele będą wyprowadzać swoje psy?

Czy zwierzaki będą swobodnie chadzać po terenie, którego rewitalizacja będzie kosztować miliony złotych?