“Warto zachować umiar przy wigilijnym stole”

0
1330
2013-12-23-Swieta-Bozego-Narodzenia@Glogow-4793407

Przed nami trzy dni świętowania przy suto zastawionych stołach. Przestrzeganie diety bywa trudne na co dzień, a co dopiero podczas Świąt, kiedy na stole pojawiają się nasze ulubione potrawy. Do tego w dużych ilościach i najczęściej przyrządzone według tradycyjnych staropolskich przepisów. Kilkudniowe ucztowanie może jednak negatywnie odbić się na naszym zdrowiu oraz sylwetce. O tym jak przetrwać Święta i nie przytyć rozmawialiśmy z Justyną Potulicką, która pracuje jako dietetyk Naturhouse w Głogowie.

Czy zatem jednym sposobem na uniknięcie dodatkowych centymetrów w pasie jest rezygnacja z tradycyjnych przysmaków? – “Zasadami zdrowego odżywiania kierujemy się każdego dnia bez względu na występujące w kalendarzu Święta czy inne okazje. Pełnowartościowe odżywianie nie jest szarym, nudnym jadłospisem, który musimy przestrzegać bo przytyjemy. Przeciwnie jest kolorowym bogactwem smaków,barw i  wartości odżywczych na talerzu dzięki którym czujemy się lekko, sycie i pełni energii, dodatkowym bonusem jest utrata niechcianych kilogramów” –mówi Dietetyk Naturhouse Justyna Potulicka. “Jeśli podczas przygotowywania i spożywania potraw będziemy pamiętali o najważniejszych zasadach zdrowego odżywania, nie musimy obawiać się niechcianych kilogramów. Świąteczne menu należy odpowiednio wcześniej zaplanować” – mówi dietetyk Natruhouse.

Jeśli mamy obawy, czy świąteczne menu nie pokrzyżuje naszych planów związanych ze szczupłą sylwetką lub nie zaprzepaści osiągniętych już rezultatów, zawsze warto poprosić o pomoc dietetyka. Specjalista doradzi nam, jak zaplanować jadłospis, poleci przepisy na lekkostrawne potrawy i udzieli praktycznych wskazówek, dzięki którym będziemy wiedzieć na co możemy sobie pozwolić, a co lepiej ograniczyć. 

Kaloryczne pułapki na świątecznym stole

Zamiast rezygnować z ulubionych dań, takich jak bigos, pierogi czy barszcz, wystarczy przygotować je w mniej kaloryczny sposób. Unikajmy przede wszystkim smażenia potraw (mięs, pierogów, ryby), zwłaszcza na głębokim tłuszczu, wybierając zdrowsze metody obróbki – pieczenie lub gotowanie. Powinniśmy odstawić także niezdrowe dodatki w postaci boczku lub skwarków. Przyrządzając tradycyjny bigos możemy zamienić proporcje i dodać więcej  chudego białego mięsa. – “Przede wszystkim należny  uważać na dodatkowe węglowodany – ziemniaki czy kluski, które lepiej zamienić na większą porcję surówki. Do jej przygotowania zamiast śmietany czy majonezu wybierzmy np. jogurt naturalny. Kaloryczną pułapka są również alkohole i słodkie napoje, głównie te gazowane. Zastąpmy je szklanką wody mineralnej z cytryną lub filiżanką czerwonej herbaty. Pamiętajmy też, że nie wszystkie świąteczne potrawy są bombą kaloryczną” – dodaje dietetyk.

Bez większych obaw możemy sięgać np. po pierogi z kapustą i grzybami, czysty barszcz czerwony przygotowany na wywarze z samych warzyw oraz odpowiednio przyrządzone ryby (gotowane, pieczone lub z grilla). Zawierają nienasycone kwasy tłuszczowe, łatwo przyswajalne białko, witaminy i składniki mineralne. Do tych najzdrowszych zalicza się m.in. karpia, dorsza, śledzia lub łososia.

Nie rezygnuj z prawidłowych nawyków żywieniowych

Podczas świątecznych dni warto szczególnie pamiętać o właściwych nawykach żywieniowych. Chcąc spróbować wielu potraw, nakładajmy na talerz mniejsze porcje, a pomiędzy kolejnymi posiłkami róbmy sobie przerwy – “Zdecydowanie złym pomysłem jest głodzenie się przez cały dzień, aby później zjeść więcej. Nawet jeśli uroczystość trwa do późnych godzin wieczornych, ostatni posiłek powinniśmy zjeść 3-4 godziny przed snem, żeby nadmiar spożytych kalorii nie zamienił się w tkankę tłuszczową. Duże znaczenie ma również odpowiednie łączenie dań – mając ochotę na coś słodkiego, nie decydujemy się na deser zaraz po sycącym obiedzie –przekonuje dietetyk Naturhouse. Po rodzinnej uczcie warto udać się na dłuższy specer.

„Za pięć dwunasta”

Chcąc pożegnać zbędne kilogramy powinniśmy zdecydowanie ograniczyć słodkie i słone przekąski, gotową wysokoprzetworzoną żywność i dania typu fast-food. Zawierają one sporo soli, tłuszczu i węglowodanów. Mają w swym składzie także konserwanty, wzmacniacze smaku i inne substancje, które mogą być szkodliwe dla naszego zdrowia i które mogą przyczyniać się do powstawania nadwagi. Niezdrowe przekąski warto zastąpić jogurtem z owocami, sałatką lub surowymi warzywami, które są źródłem witamin, minerałów, a także błonnika wspomagającego pracę przewodu pokarmowego.

“Najczęściej popełnianym błędem w czasie odchudzania last minute jest rezygnowanie z niektórych posiłków, np. śniadania czy kolacji. Niestety takim działaniem zamiast pomóc, tylko sobie szkodzimy. Do utrzymania prawidłowego tempa przemiany materii niezbędne jest regularne spożywanie 4-5 posiłków dziennie, najlepiej o stałych porach. Lepiej jeść częściej, ale w małych porcjach, niż objadać się obficie 2 razy dziennie. Kalorie pochodzące z rzadziej spożywanych, ale bardziej obfitych posiłków zapewne odłożą się „w boczkach”. Proponuję zwiększyć intensywność aktywności fizycznej wraz z zastosowaniem tych prostych zasad o których mówię i efekt będzie gwarantowany” – mówi Justyna Potulicka.

Kilka dni przed sylwestrem należy szczególnie uważać na produkty bogate w sól, która zatrzymuje w organizmie wodę i może spowodować powstanie obrzęków. Zrezygnujmy także z czekolady, orzeszków i chipsów. Aby zadbać o zdrowy wygląd cery pijmy niegazowaną wodę mineralną z dużą zawartością wapnia i magnezu, a także sok marchewkowy, który zapewni skórze złocisty kolor. Najgorszym rozwiązaniem jest stosowanie głodówek, ponieważ niedożywienie powoduje, że nasza skóra traci elastyczność i naturalny blask. Zamiast olśniewających efektów będziemy mieć podkrążone oczy i poszarzałą cerę.

Naturalne sposoby radzenia sobie z dolegliwościami ze strony układu pokarmowego

Ponad wszystko jednak pamiętajmy, aby w biesiadowaniu zachować umiar. Zamiast objadać się bigosem, spróbujmy każdej potrawy po troszku. Czekaliśmy na święta przez cały rok, delektujmy się więc ich smakiem. Cieszmy się rodzinną atmosferą, więcej rozmawiajmy niż jedzmy. Zamiast spędzać cały dzień przy stole, namówmy najbliższych na spacer.

“Warto przygotowując świąteczne potrawy dodawać  przyprawy typu chilli, pieprz czarny, kolendra, kurkuma czy imbir. Mają one właściwości przyspieszające spalanie kalorii, rozgrzewające, a dodatkowo niektóre z nich hamują łaknienie.Stosowanie bazylii, czosnku,oregano, szałwi, tymianku czy mięty podziała łagodząco i wspomoże prace jelit i żołądka” – podpowiada dietetyk. Poza tym sięgajmy po ciepłe napoje, jak herbata zielona działająca oczyszczająco lub czerwona usprawnia procesy trawienne.