Twierdził, że nie wie, skąd narkotyki wzięły się w jego samochodzie

0
1378
Miedziak Policja sygnał policyjny radiowóz

Do policyjnej celi trafił 20 letni mężczyzna, podejrzany o posiadanie środków odurzających. Został zatrzymany w momencie, kiedy palił marihuanę, a dodatkowo policjanci po przeszukaniu jego samochodu ujawnili i zabezpieczyli kolejną porcję tego środka odurzającego. Mężczyzna tłumaczył funkcjonariuszom, że nie wie, skąd narkotyki wzięły się w jego samochodzie. Teraz o jego losie zdecyduje sąd. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.

Lubińscy policjanci w dniu 25 grudnia, chwilę przed północą, zauważyli na jednym z parkingów leśnych, zaparkowany w ustronnym miejscu samochód. Postanowili to sprawdzić. Na widok patrolu, mężczyzna siedzący na miejscu kierowcy wyrzucił skręta papierosowego, którego chwilę wcześniej palił. Mając podejrzenie, że może to być narkotyk, został przez policjantów zabezpieczony. Jego właściciel był bardzo nerwowy i nie słuchał poleceń funkcjonariuszy. Zaparł się w fotelu i nie chciał opuścić auta. Został jednak szybko i skutecznie obezwładniony. Okazał się nim 20 – letni mieszkaniec powiatu złotoryjskiego.

Po przeszukaniu pojazdu podejrzanego, policjanci dodatkowo ujawnili i zabezpieczyli woreczek strunowy z zawartością suszu roślinnego. Po badaniu obu zabezpieczonych substancji okazało się, że była to marihuana. 20-latek tłumaczył policjantom, że nie wie, skąd w jego aucie te środki odurzające się znalazły.

Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał już zarzuty. Za posiadanie przy sobie środków odurzających grozi mu teraz do 3 lat pozbawienia wolności.

KPP LUBIN