Szczypiornistki Metraco Zagłębia Lubin walczą o najlepszą czwórkę

0
1302

W najbliższą niedzielę piłkarki ręczne Metraco Zagłębia Lubin rozegrają rewanżowe spotkanie ćwierćfinału fazy play-off PGNiG Superligi Kobiet. Podopieczne Bożeny Karkut muszą odrobić trzy bramki straty z pierwszego meczu, w którym lepsze okazały się szczypiornistki Vistalu Gdynia (31:28). – „Czekają nas wielkie emocje, co do tego nie ma wątpliwości” – powiedziała Agnieszka Jochymek, zawodniczka Miedziowych.

Pierwsze ćwierćfinałowe spotkanie rozegrano na parkiecie Vistalu Gdynia i zakończyło się ono zwycięstwem gospodyń 31:28. Lubinianki będą musiały odrobić trzybramkową stratę przed własną publicznością, bo tylko takie rozstrzygnięcie pozwoli im awansować do półfinałów. – „Na pewno nie jesteśmy zadowolone z tego, że przegrałyśmy w Gdyni trzema bramkami. Wiemy, że byłą możliwość osiągnąć lepszy wynik, a nawet wygrać to spotkanie z Vistalem. Nie udało nam się to, ale w rewanżu zrobimy wszystko, aby odrobić straty z pierwszego meczu” – zapowiedziała Agnieszka Jochymek.

Trzybramkowa zaliczka z pierwszego meczu nie daje gdyniankom wielkiego komfortu przed rewanżem, co sprawia, że na lubińskim parkiecie będzie miała niezwykle wyrównana walka o miejsce w czołowej czwórce sezonu. – „Mimo wygranej nie możemy się cieszyć. Będzie to trudniejsze spotkanie niż w poniedziałek. Popełniałyśmy błędy, ale udało nam się wygrać, dużo pomogły bramkarki. Teraz zapowiada się ciężki mecz” – powiedziała Aleksandra Dorsz, obrotowa Vistalu Gdynia.

– „Zawaliłyśmy początek i nie udało nam się przełamać wyniku do końca. Mam nadzieję, że różnica jest wystarczająca do tego, byśmy mogły pokonać Vistal u siebie większą liczbą bramek i awansować do półfinału” – zaznaczyła Kaja Załęczna.  – „Do tej pory wygrywałyśmy lub przegrywałyśmy jedną bramką. Mam nadzieję, że to się odwróci. Gdynianki teraz będą miały w nogach podróż, a my wypoczęte będziemy czekały w domach na przeciwnika” – dodała szczypiornistka Metraco Zagłębia Lubin.

Podopieczne Bożeny Karkut przystąpią do niedzielnego meczu w nieco lepszej sytuacji kadrowej w porównaniu do pierwszego starcia. Po kolejnych treningach z drużyną będą powiem Wiktoria Belmas oraz Kinga Grzyb. – „One do meczu przystąpiły po dwóch treningach z zespołem. Dodatkowy tydzień da im sił. Czekamy też na Zanę Marić i mam nadzieję, że w pełnym składzie przystąpimy do rewanżu” – powiedziała na zakończenie Załęczna.

Rewanżowy pojedynek pomiędzy Metraco Zagłębiem Lubin a Vitsalem Gdynia odbędzie się w niedzielę w lubińskiej hali RCS-u. Początek spotkania zaplanowano na godz. 17:00.

/fot. MKS Zagłębie Lubin/