Jak minął majowy weekend?

0
1233

Skończył się długi, majowy weekend. Od piątku (27 kwietnia) do niedzieli (6 maja) doszło do 938 wypadków, w których zginęło 65 osób i 1218 doznało ciężkich obrażeń. Nie są to jednak wyniki z powiatu głogowskiego, a z całej Polski.

W ciągu dziesięciu dni długiego, majowego weekendu na polskich drogach zginęło 65 osób. Do wypadków najczęściej dochodziło z powodu nadmiernej prędkości. Policjanci ujawnili też ponad pięć tysięcy nietrzeźwych kierujących. W Głogowie sytuacja wyglądało o wiele lepiej. – Nie doszło do żadnego wypadku drogowego, jednak miało miejsce kilkanaście kolizji drogowych – mówi Bogdan Kaleta, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Głogowie. W ciągu dziesięciu dni policjanci interweniowali 187 razy. Długi weekend i wolne od pracy były też okazją dla wielu głogowian do zakrapianych imprez. W wyniku tego 47 osób trafiło na izbę wytrzeźwień. – Policjanci ujawnili też dwunastu nietrzeźwych kierowców, w tym trzech rowerzystów – dodaje Bogdan Kaleta.

Długi weekend na drogach powiatu głogowskiego zakończył się pozytywnie. – Nie było większych utrudnień na drogach i ruch odbywał się płynnie – tłumaczy oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji.

Spokojny weekend mieli też głogowscy strażacy. – Mieliśmy osiem zgłoszeń pożarów. Najpoważniejszy miał miejsce w sobotę 5 maja –  w miejscowości Głogówko zapalił się stóg słomy. Akcja trwała dziewięć godzin. Pożar gasili także strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej – mówi Paweł Dziadosz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Głogowie. Strażacy zmagali się też z pożarami traw, śmieci oraz zostawionym garnkiem na gazie.  – Była też interwencja dotycząca ściągnięcia kota z drzewa oraz lisa na prywatnej posesji – dodaje Paweł Dziadosz.