Światowy Dzień Życzliwości i Pozdrowień. W poszukiwaniu miłych gestów w Głogowie

0
1777

Na kartkach kalendarza zapisanych jest wiele świąt, tych bardzo popularnych jak Walentynki czy Dzień Kobiet i tych mniej znanych, jak 21 listopad – Światowy Dzień Życzliwości i Pozdrowień. I choć większość z nas nie przykłada większej uwagi do populistycznych świąt będących efektem globalizacji, ciężko oprzeć się stwierdzeniu, że akurat Dzień Życzliwości jest nam bardzo potrzebny i przydałoby się jego godne celebrowanie. Mówi się, że Polacy nie należą do najmilszych narodów, wśród Europejczyków jesteśmy postrzegani jako ci, którzy często narzekają, a zdecydowanie rzadziej się uśmiechają. Owszem nie jesteśmy tacy wylewni w okazywaniu emocji jak Włosi i nie pytamy nieznajomych przechodniów „jak się masz” jak robią to Anglicy. Może uśmiech rzeczywiście nie leży w naszej naturze, a stereotypy o sąsiedzkiej zazdrości nie są tak do końca wyssane z palca, ale chyba potrafimy jeszcze być dla siebie mili, stać nas na bezinteresowne gesty życzliwości wobec drugiego człowieka? Z okazji Światowego Dnia Życzliwości i Pozdrowień rozmawiamy z Głogowianami o życzliwości w naszym mieście..

Dzień Życzliwości został ustanowiony w 1973 roku. W tym czasie toczył się konflikt pomiędzy Egiptem a Izraelem. Dla dwóch amerykańskich braci wojna stała się impulsem do powołania święta World Hello Day (oryginalna nazwa). W zamyśle autorów, dzień ten ma przypominać wszystkim, jak ważna jest wzajemna życzliwość międzyludzka, która jest początkiem i fundamentem owocnych relacji i szczęścia. Bracia zachęcali ludzi, by 21 listopada do 10 przypadkowo napotkanych osób wysłać szczery uśmiech i miłe słowo, choćby zwyczajne dzień dobry. W świecie, w którym każdy gdzieś się spieszy, prowadzi nieustanną walkę o coraz lepszy byt każda okazja, by przypomnieć ludziom podstawowe wartości jest dobra. Pomysł święta przyjął się na całym świecie, obecnie Dzień Życzliwości obchodzony jest w 180 krajach. To otwarte święto dla każdego ma jedno przesłanie – zrób dziś coś miłego dla drugiego człowieka. W Polsce Dzień Życzliwości wciąż jest niedoceniany i pomijany w kalendarzu uroczystych obchodów. Celebrują je głównie dzieci w przedszkolach i szkołach. Hucznie obchodzone jest już od 11 lat we Wrocławiu, gdzie 21 listopada odbywa się wiele happeningów, wystaw, rozmów, projekcji filmów, spotkań autorskich o tematyce życzliwości właśnie.

 Czy Głogowianie wiedzą jakie mamy dziś Święto?

— Tych dziwnych, tak zwanych świat jest tyle, że człowiek nie nadąża. W moim kalendarzu mam Wielkanoc, Wszystkich Świętych, Boże Narodzenie i oczywiście urodziny mojej kochanej małżonki i dzieci— mówi Pan Andrzej, mieszkaniec Głogowa.

Inna, napotkana Głogowianka odpowiada — Wiem, że w listopadzie jest dzień kredki I misia, bo córka chodzi do przedszkola i maja zajęcia tematyczne z tym związane. Ale dziś? Serio coś jest? Dzień bez papierosa, samochodu?

— W Polsce, zwłaszcza w małych miastach jesteśmy tacy „sztywni”. Pewnie, że zrobiłabym coś miłego, zagadała do obcej osoby, uśmiechnęła się, ale czy nie wyjdę na wariatkę? To święto powinno być bardziej nagłaśniane przez lokalne media, by ośmielić i zachęcić mieszkańców do zbiorowej życzliwości — mówi Pani Patrycja, rodowita głogowianka, która od kilku lat mieszka w Poznaniu.

Oczywiście byli też mieszkańcy, którzy wiedzą o Dniu Życzliwości, z telewizji, mediów społecznościowych. Pytamy, czy planują dziś zrobić coś miłego?

Dużo pomysłów mają Panowie — Przez cały dzień na nikogo nie na trąbie, choćby mi zajeżdżali drogę inni kierowcy, a piesi wbiegali na jezdnię— mówi Pan Wojtek, a jego kolega dodaje — Ja za to będę dziś się zatrzymywał i przepuszczał wszystkich pieszych.

— Uśmiechnę się do mojego wrednego sąsiada, który zawsze stuka mi w grzejnik, gdy moje dzieci się trochę głośniej bawią. Pewnie go zdziwię, bo nie sądzę, żeby on wiedział jakie dziś święto — mówi z uśmiechem Pani Agata.

Pół żartem, półserio każdy z zapytanych mieszkańców miał gotową odpowiedź na to, co zrobić miłego.Propozycji i możliwości jest nieskończona ilość. Nie trzeba wiele wysiłku a można uczynić czyjś dzień weselszym właśnie dzięki takim małym gestom życzliwości. Psycholodzy i naukowcy przekonują, że bycie miłym wpływa także na nas samych, poprawia nastrój, a pozytywna energia jaką wysyłamy wraca do nas ze zdwojona siłą. Zimowo – jesienna aura nas nie rozpieszcza może więc warto ogrzać kogoś szczerym uśmiechem i otulić miłym słowem? Jak mawiała matka Teresa „Życzliwe słowa mogą być krótkie i łatwe do wymówienia, ale ich echa są naprawdę nieskończone”. Bądźmy dla siebie mili, niech Dzień Życzliwości trwa w Głogowie choćby i cały rok…