Strażacy ćwiczyli w lasach obok Głogówka

0
1027
2015-09-26 Strażacy ćwiczyli w lasach obok Głogówka (fot. A. Starczewski)

Ponad 100 osób brało wczoraj (25.09) udział w powiatowych ćwiczeniach pożarniczych w lasach w pobliżu Głogówka. Na miejsce pozorowanego pożaru przybyły jednostki Państwowej Straży Pożarnej, Ochotniczej Straży Pożarnej, kompanii gaśniczej wojewódzkiego odwodu operacyjnego z Góry, wojska, nadleśnictwa oraz pogotowia ratunkowego. Celem ćwiczeń było sprawdzenie sił powiatowych w przypadku utrudnień związanych z dostawą wody lub dotarciem do miejsca pożaru.

W czerwcu tego roku niemal w tym samym miejscu wybuchł prawdziwy pożar lasu. Na szczęście niegroźny i udało się go szybko opanować, dzięki zaangażowaniu wielu jednostek. Podczas wczorajszych ćwiczeń sprawdzano przygotowanie sił powiatowych w sytuacji utrudnionego dotarcia do miejsca pożaru oraz braku dostępności do wody.

Ćwiczenia pozwoliły nam na przećwiczenie elementów gaśniczych i działań w przypadku takich utrudnień jak powalone drzewo, awaria samochodu na drodze leśnej dojazdowej do źródła wody, brak wody i konieczność dowożenia jej z innych miejsc niż te wyznaczone przez nadleśnictwo – wyjaśnia oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Głogowie brygadier Paweł Dziadosz.

Strażacy przećwiczyli także podawanie wody z dwóch leśnych stawów oraz ze zbiornika podziemnego. Jednostce, która miała podać wodę z tego ostatniego źródła, nie udało się tego zrobić ze względu na brak odpowiedniej pompy. To była cenna lekcja dla strażaków. – Wiemy już po tych ćwiczeniach, które jednostki mogą, a które nie mają odpowiedniego sprzętu, by czerpać wodę z takiego zbiornika – mówi oficer prasowy KPPS w Głogowie.

W działania zaangażowano także sprzęt wojskowy, który może wspomagać straż pożarną w przypadku utrudnionego dojazdu do miejsca pożaru. – Był to ciągnik wojskowy BAT, która może wykonywać przecinkę lasu – wyjaśnia Paweł Dziadosz.

Podczas prawdziwych działań gaśniczych największymi utrudnieniami w prowadzeniu akcji w lesie są brak dojazdu oraz brak źródła wody.

Przy pożarach mamy do czynienia z dymem, z utrudnieniami związanymi z przebiciem się przez leśne drogi, z samymi koordynatami dojazdu do miejsca zdarzenia. Kolejnym utrudnieniem jest brak wody. Działania na miejscu pożaru trzeba tak prowadzić, aby jednostki nigdy nie pozostawały puste, żeby zawsze była ciągłość podawania wody. W przypadku pożarów lasów mamy zazwyczaj do czynienia z pożarem ścioły, ale nigdy nie wiemy, czy nie przerodzi się on w pożar wierzchołkowy, który powoduje nie tylko straty w mieniu, ale również bardzo duże zagrożenie dla strażaków– tłumaczy bryg. Paweł Dziadosz.