Sparing: Śląsk Wrocław – Chrobry Głogów 2:2. Pierwszy występ ukraińskiego pomocnika

0
1324

Lepszy występ niż przed kilkoma dniami zanotowali piłkarze pierwszoligowego Chrobrego Głogów, którzy w Środzie Śląskiej zagrali sparingowy mecz ze Śląskiem Wrocław. Podopieczni Ireneusza Mamrota zremisowali z dwunastym zespołem Lotto Ekstraklasy 2:2. Bramkę dającą remis zdobył w samej gry końcówce Konrad Kaczmarek, który jeszcze niedawno reprezentował barwy wrocławskiej drużyny.

W środę piłkarze Chrobrego Głogów przegrali z KGHM Zagłębiem Lubin (0:4), jednak już dwa dni później zagrali kolejny test-mecz. Ten pojawił się w sparingowym terminarzu w ostatniej chwili, ale z pewnością był cenną lekcją w zimowym okresie przygotowawczym. W Środzie Śląskiej pomarańczowo-czarni rywalizowali z dwunastym zespołem Lotto Ekstraklasy, Śląskiem Wrocław.

Głogowianie wyszli na prowadzenie w końcówce pierwszej odsłony, kiedy najprzytomniej w polu karnym Śląska zachował się Michał Michalec. Obrońca Chrobrego Głogów znalazł drogę do bramki i do przerwy podopieczni Ireneusza Mamrota wygrywali 1:1. Tuż po zmianie stron wrocławianie doprowadzili do remisu, a sposób na bramkarza głogowskiej drużyny znalazł Piotr Celeban.

Sześć minut przed końcem regulaminowego czasu gry zespół ze stolicy Dolnego Śląska prowadził 2:1. Autorem trafienia był japoński pomocnik, Ryota Morioka. Ostatnie słowo w tym meczu należało jednak do pomarańczowo-czarnych. W 90. minucie bramkę swoim byłym kolegom strzelił Konrad Kaczmarek i drugi zimowy sparing Chrobrego Głogów zakończył się remisem 2:2.

W ekipie Ireneusza Mamrota zagrało dwóch testowanych zawodników, jednak póki co klub nie zdradza ich nazwisk. W meczu wystąpił również Sergiej Napołow, ukraiński pomocnik, który przed kilkoma dniami podpisał kontrakt z Chrobrym. 21-letni zawodnik występuje na pozycji skrzydłowego, a przeciwko wrocławianom zaliczył 45 minut. Do Głogowa gracz ten trafił z Charkowa, gdzie reprezentował barwy występującego w najwyższej klasie rozgrywkowej (Premier Liga) Metalista, natomiast po upadku klubu, Metalista 1925, który kontynuował tradycję klubu. W futbolowej elicie na Ukrainie młody pomocnik rozegrał cztery spotkania i zdobył jedną bramkę. Miało to miejsce w prestiżowym spotkaniu przeciwko Dynamo Kijów.

„To był naprawdę dobry mecz. Zwłaszcza pierwsza połowa się podobała. W drugiej Śląsk wyszedł mocniejszym składem, my ze zmianami, które zawsze gdzieś trochę nas dezorganizują. W przypadku gry defensywnej cały mecz wyglądał dobrze. Fajnie też w ofensywie, do przerwy, bo sporo graliśmy piłką, i już wcześniej powinniśmy strzelić gola, bo Łukasz Szczepaniak trafił w słupek w idealnej sytuacji. Minusem, i to bardzo dużym, jest kolejna stracona bramka ze stałego fragmentu. W Lubinie były trzy, dziś już czwarta. Mocno nad tym pracujemy. Wczoraj też, a mimo wszystko jest taka strata. Musimy być bardziej agresywni w kryciu” – skomentował opiekun głogowskiego pierwszoligowca, Ireneusz Mamrot.

ŚLĄSK WROCŁAW – CHROBRY GŁOGÓW 2:2 (0:1)

0:1 Michalec 44
1:1 Celeban 49
2:1 Morioka 84
2:2 Kaczmarek 90

ŚLĄSK (1. połowa): Kamenar – Repski, Wiech, Dvali, Zieliński, Grajciar, Łyszczarz, Roman, Engels, Idzik, Mervo.
ŚLĄSK (2 .połowa): Pawełek – Dankowski, Celeban, Dvali, Pawelec, Kokoszka, Morioka, Pich, Madej, Riera, Biliński.

CHROBRY: Testowany 1 (46. Janicki) – Michalski, testowany 2, Michalec, Wawszczyk (46. Hodowany), Danielak (46. Machaj B.), Gąsior (70. Borecki), Kona (46. Bonecki), Napolov (70. Kaczmarek), Machaj M. (46. Wojciechowski), Szczepaniak.

/fot. Chrobry Głogów S.A./