W całym kraju jesienią pierwszoklasiści przeżywają swoje wielkie święto. Wraz z wychowawcami przygotowują pierwsze w swoim życiu szkolne występy, które mają na celu uczczenie bardzo ważnego wydarzenia – ślubowania i pasowania ich na ucznia. Takie też uroczystości mają właśnie miejsce w głogowskich placówkach edukacyjnych.
Kiedy przedszkolaki opuszczają swoje ulubione miejsce, w którym bawiły i uczyły się przez ostatnie lata, mają przed sobą nie lada zadanie – muszą stać się uczniami. Codzienne obowiązki związane z odrabianiem lekcji i wielogodzinne siedzenie w szkolnych ławkach jeszcze nie jest oficjalnym potwierdzeniem, że się to stało. Musi odbyć się specjalna uroczystość, która zaakcentuje, że przestały być już maluchami a stały się pierwszakami. Po to właśnie we wszystkich szkołach dla klas pierwszych organizuje się uroczyste ślubowania i pasowania na ucznia.
Zaproszeni rodzice oglądają w skupieniu występy swoich pociech, w których uczestniczą nie tylko ich dzieci, ale często też starsi koledzy ze szkoły. Jednak najważniejszymi momentami w całej uroczystości są: ślubowanie oraz pasowanie na ucznia przez dyrektora (zazwyczaj wielkim ołówkiem bądź długopisem). Otrzymanie pamiątkowego dyplomu dodaje rangi całemu przedsięwzięciu. Po wszystkim dzieci, już oficjalnie, mogą poczuć się pełnoprawnymi członkami społeczności uczniowskiej.
Taka uroczystość miała miejsce 25 października 2016 r. w Szkole Podstawowej nr 10 w Głogowie. W tym podniosłym wydarzeniu brały udział dwie klasy pierwsze, które są jednymi z najmniej licznych w historii placówki, ponieważ w tym roku do szkól nie musiały iść sześciolatki (poszły tylko te chętne) a klasy tworzone były właściwie dla siedmiolatków, które po zeszłorocznym odroczeniu właśnie w tym roku rozpoczęły naukę w pierwszej klasie.
– Koleżanka napisała scenariusz. Wszystkie dzieci chętnie się włączyły w przygotowania do ślubowania. Na samej uroczystości nauczyciele bardzo się przejmowali, czy dzieci sobie poradzą, czy będą tyle stały na baczność – O przygotowaniach do ślubowania oraz o samej uroczystości mówi pani Barbara Król, wychowawczyni klasy 1B ze Szkoły Podstawowej nr 10 w Głogowie. – Praca z tak małą klasą jest bez porównania z pracą w pełnej grupie. Jeszcze takiej klasy nie miałam i to nie chodzi tylko o to, że jest dzieci tak malutko. Te dzieci są tak dobrze wychowane, że tylko się cieszyć. – dodaje.
Wychowawczyni klasy 1B dzieli się też własnymi przemyśleniami a temat tego, jakie były dzieci, kiedy ona rozpoczynała pracę w szkole, a jakie są w czasach obecnych. – Trzydzieści lat temu dzieci były trochę podobne do tej mojej klasy teraz – były zadbane a rodzice ich pilnowali. W późniejszych latach było coraz trudniej. Teraz w ogóle jest bardzo ciężko. Coraz częściej rodzice nie mają czasu, dla swoich dzieci a one wychowywane są dosłownie na ulicy. Jeśli jest to nie jedno czy dwoje, ale więcej dzieci, to rzutuje to na całą klasę. Także teraz klasy są bardzo trudne – inne nauczycielki też o tym mówią.
Wychowawcom i uczniom życzymy, aby ta wspólna przygoda z edukacją, była pełna nie tylko wiedzy, ale i mile spędzonych wspólnych chwil. Gratulacje pierwszoklasiści!
