Siódemka Miedź Legnica lepsza od drugiego zespołu Vive Tauron Kielce

0
1263

Szczypiorniści Siódemki Miedź Legnica pokonali po wyrównanym spotkaniu rezerwy Vive Tauron Kielce, dzięki czemu zostali wiceliderem pierwszoligowej tabeli. Legniczanie zwyciężyli we własnej hali różnicą jednej bramki (26:25). Kolejny mecz podopieczni trenera Piotra Będzikowskiego rozegrają 9 listopada.

Spotkanie Siódemki Miedź Legnica i Vive Tauron II Kielce należało do bardzo zaciętych. Żadna ze stron nie zamierzała odpuszczać, co sprawiło, że kibice obejrzeli wyrównaną rywalizację. Ostatecznie więcej powodów do radości mieli podopieczni trenera Piotra Będzikowskiego, którzy wygrali jednym trafieniem.

Ogromny wpływ na wynik końcowy miała druga połowa, a dokładniej okres, w którym legniczanie rzucili pięć bramek z rzędu. Spowodowało to, że gospodarze objęli prowadzenie 23:21 i przybliżyli się do zwycięstwa. Ostatecznie rywalizacja zakończyła się jednobramkowym zwycięstwem Siódemki (26:25). Wynik ten sprawił, że ekipa z Legnicy awansowała na drugie miejsce w tabeli. Kolejny mecz rozegra ona w środę 9 listopada w Zawadzkich.

Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że mecz z rezerwami Vive nie będzie należał do łatwych. Żadna to dla mnie niespodzianka, że młoda kielecka drużyna poprzeczkę zawiesiła nam wysoko. Zabrakło nam dziś konsekwencji i skuteczności. I o to mam trochę do zawodników pretensji. Pochwały należą się im z kolei za postawę w obronie. Super funkcjonowała też dziś nasza bramka” – skomentował trener Będzikowski. – „Nie jestem zaskoczony, że młoda drużyna Vive tak się nam postawiła. Rywale byli bardzo wybiegani, karcili nas szybkim wznawianiem gry. Mieliśmy problemy z ustawianiem się. W drugiej połowie z gości już trochę zeszło powietrze, ale my też zaczęliśmy grać lepiej. Oni pracują w takim samym trybie, jak pierwszy zespół Vive. Dlatego nie zdziwię się, jak za dwa – trzy sezony nikt w tej lidze im nie podskoczy. Branko Vujović? Ten chłopak ma papiery na karierę. To, czy ją zrobi, zależy wyłącznie od niego” – powiedział zawodnik gospodarzy, Paweł Piwko.

– „Mam najmłodszą drużynę w historii pierwszoligowych rozgrywek. Dlatego musi ona płacić frycowe. Szkoda punktów, bo myślę, że zasłużyliśmy chociaż na remis. Czuję niedosyt, ale gratuluję Siódemce Miedź zwycięstwa. Wiedzieliśmy, że Legnica to trudny teren. Macie dobrą drużynę, która jest mieszanką doświadczenia z młodością” – dodał opiekun kielczan, Rafał Biernacki.

Siódemka Miedź Legnica – Vive Tauron II Kielce 26:25 (16:15)

Siódemka: Mazur, Stachurski, Kaczmarek – Szuszkiewicz 10, Piwko 4, Majewski 2, Skiba 1, Antosik 1, Płaczek 2, Cegłowski 2, Kuta 1, Wita 2, Piróg 1, Lasak. Kary: 12 min.

Vive II: Markowski, Drozd, Baran – Vujović 11, Grabowski 5, Siedlarz 4, Dufaj 1, Bernacki 1, Bis 2 (CZ 47), Ciołak 1, Filipowicz, Kogutowicz, Nowak, Bysiak, Kubicki, Grdeń. Kary: 8 min.

/fot. Siódemka Miedź Legnica/