Rośnie grono dzieci Ewy Drozd

0
1688
2014-12-11-mikołajkowe spotkanie@biuro poselskie Ewy Drozd@Głogów

W ostatni piątek biuro poselskie Ewy Drozd zamieniło się w małe przedszkole. Gośćmi posłanki były „jej” dzieci, czyli wszystkie maluchy dla których w pomoc jest zaangażowana. Kolejne pieniądze będą zbierane podczas siódmego Balu Walentynkowego, który Ewa Drozd zapowiedziała razem z ambasadorem Balu.

Podczas piątkowego mikołajkowego spotkania, Ewa Drozd wręczyła wszystkim dzieciom prezenty i zapowiedziała przyszłoroczny Bal Walentynkowy.

„Podczas siódmego już Balu Walentynkowego będą zbierane pieniądze na dwie wspaniałe dziewczynki – Nadię i Hanię, które walczą o swoje zdrowie” – ogłosiła Ewa Drozd.

Nadia jest jedną z trojaczek, która urodziła się z czterokończynowym porażeniem mózgowym. Potrzebne są pieniądze na kosztowną rehabilitację. Drugą dziewczynką jest 3-letnia Hania, u której lekarze zdiagnozowali neuroblastomę. „Hania jest w tej chwili w szpitalu, gdzie przyjmuje chemioterapię, przed nią jeszcze całe leczenie” – mówi pani Stanisława, babcia Hani.

Ambasadorem balu będzie Radosław Kawęcki, złoty medalista mistrzostw Europy w pływaniu.

Podczas piątkowego spotkania obecne były też dzieci, którym posłanka już pomogła. Między innymi Julia i Karolina – 4-letnie bliźniaczki, które jeszcze dwa late temu temu nie mówiły i nie chodziły. 80 tysięcy zebrane w 2012 z balu charytatywnego Ewy Drozd umożliwiły kosztowną rehabilitację, która przyniosła efekty – dziewczynki chodzą i komunikują się z otoczeniem.

Wśród dzieci nie mogło zabraknąć małego Jaśka Walosa, który urodził się z obustronnym brakiem kości piszczelowej. W Polsce jedynym rozwiązaniem jakie zaoferowali chłopcu lekarze to amputacja nóżek. Ratunkiem jest kosztowna operacja i rehabilitacja w USA. „Pani Ewa pomogła nam przy załatwianiu wniosków w NFZ, aby zrefundować operację. Zbierane były także pieniądze dla Jasia.” –  mówi mama chłopca. Operacja zaplanowana jest na 4 marca i kosztować będzie 1 mln 200 tysięcy złotych.

2014-12-11-mikołajkowe spotkanie@biuro poselskie Ewy Drozd@Głogów

U posłanki gościł też Adrianek Pich, dla którego zbierano pieniądze podczas ubiegłorocznego balu charytatywnego. Dzięki zebranym pieniądzom chłopiec czeka na ostatnią operację w Niemczech, która kosztować będzie 25 tysięcy euro. „Przed Adriankiem ostatnia operacja, polegająca na usunięciu resztek guza w kanałach kręgowych. Pieniądze na operację pochodzą głównie z ubiegłorocznego balu walentynkowego.” – mówi Julia Pich, mama Adrianka. „Adrian czuje się rewelacyjnie, ma energii za trzech” – dodaje z uśmiechem mama Adriana.

Był też Oliwier, który parę lat temu zachorował na jeden z najcięższych nowotworów złośliwych. Lekarze dawali mu 10% szans na przeżycie. Dzięki otrzymanej pomocy od wielu głogowian, w tym od Ewy Drozd, która zorganizowała bal charytatywny dla Oliwiera, udało się przeprowadzić kosztowne operacje w niemieckich klinikach. Dzisiaj Oliwier jest zdrowy.