Dziś obchodzimy Europejski Dzień bez Samochodu. Z tej okazji prezydent Głogowa Rafael Rokaszewicz i jego zastępca Piotr Poznański przyjechali do pracy na rowerach. – Trochę zmarzłem, ale to bardzo przyjemny sposób dotarcia do pracy – powiedział prezydent Głogowa, zsiadając z roweru.
Dzień bez Samochodu został ustanowiony w 1998 r. we Francji. Jego celem jest kształtowanie postaw proekologicznych, zwrócenie uwagi społeczeństwa na problem zanieczyszczenia środowiska i promocja publicznego transportu.
By zachęcić mieszkańców do zrezygnowania z samochodu i pozostawienia go na parkingu czy w garażu, tego dnia w wielu miastach w Polsce transport komunikacją miejską jest darmowy. Tak też było w Głogowie, ale nie wszyscy pasażerowie o tym pamiętali.
– Słyszałam, że autobusy będą dzisiaj wozić za darmo, ale o ty zapomniałam, już szykowałam drobne na bilet – mówi jedna z mieszkanek Głogowa, którą spotkaliśmy na przystanku autobusowym przy ul. Tysiąclecia.
Prezydent Głogowa, jego zastępca oraz pracownicy Urzędu Miejskiego postanowili zostawić auta na parkingach i przyjechali do pracy na rowerach. Dla Piotra Poznańskiego, zastępcy prezydenta Głogowa, nie było to żadne wyjątkowe wyzwanie. – Dla mnie rower to sposób na spędzanie wolnego czasu. Gdy tylko mogę wsiadam i jeżdżę po Głogowie i jego okolicach, robiąc przy tym dziesiątki kilometrów – mówi.
Piotr Poznański współpracuje z Zespołem Konsultacyjnym ds. Infrastruktury Rowerowej i jeśli tylko obowiązki zawodowe na to pozwalają, bierze udział w rajdach rowerowych, organizowanych we współpracy z głogowskimi grupami rowerowymi. Wraz z Głogowskim Klubem 80 Rowerów poprowadził wyprawę rowerową do Bytomia Odrzańskiego. Wycieczka została zorganizowana z okazji 906. rocznicy obrony Głogowa, a uczestniczyło w niej ok. 200 miłośników jednośladów. Był także pomysłodawcą rajdu rowerowego z okazji Dnia bez Samochodu, który odbył się w niedzielę 20 września. Na wycieczkę tym razem wybrało się ok. 100 głogowian.
Prezydent Głogowa Rafael Rokaszewicz przyznał, że bardzo podobał mu się taki sposób dotarcia do pracy, mimo, że poranek tego dnia był chłodny. Po krótkiej przerwie ponownie wsiadł na rower i wraz ze swoim zastępca pojechał wypełniać obowiązki służbowe w terenie.
