Poród bez bólu? Todorov: „Brakuje anestezjologów”

0
1334
zdjęcie Arch.-23-04-2013-szpital@Głogów- 01

Od 1 lipca każda kobieta ma prawo do znieczulenia zewnątrzoponowego podczas porodu. W teorii, bo praktyka jest zupełnie inna. Ze względu na brak anestezjologów, szpitale nie są w stanie zapewnić wszystkim pacjentkom porodu bez bólu. W Głogowskim Szpitalu Powiatowym znieczulenie podaje się zaledwie kilku rodzącym miesięcznie. – „Bez ograniczeń stosujemy natomiast tzw. gaz rozweselający, który zmniejsza ból porodowy i ma właściwości przeciwlękowe” – mówi Ewa Todorov, rzecznik głogowskiego szpitala.

Wprowadzenie refundacji znieczulenia zewnątrzoponowego to była jedna z ostatnich decyzji byłego już ministra zdrowia Bartosza Arłukiewicza, który pożegnał się ze stanowiskiem w czerwcu tego roku, po aferze taśmowej. Przepisy gwarantujące kobietom poród bez bólu weszły w życie 1 lipca. Znieczulenie zewnątrzoponowe miało być bezpłatne i dostępne dla każdej kobiety, jeśli tylko nie występują u niej żadne przeciwwskazania medyczne.

Narodowy Fundusz Zdrowia za poród siłami natury oraz cesarskie cięcie płaci szpitalom 1800 zł. Za podanie znieczulenia zewnątrzoponowego przy porodzie naturalnym do kasy szpitala od 1 lipca trafia dodatkowe 400 zł. Stawki finansowania wzrosły więc z 1800 do 2200 zł. Nie obowiązują przy tym żadne limity.

Ministerstwo zdrowia liczyło, że bezpłatny dostęp do znieczulenia zachęci kobiety do porodów naturalnych i zredukuje liczbę wykonywanych cesarskich cięć. Według badań u co trzeciej kobiety ciąża rozwiązywana jest poprzez cesarkę.  To według lekarzy zdecydowanie za dużo.

Refundacja znieczulenia zewnątrzoponowego obowiązuje od 1 lipca, ale nie wszystkie szpitale są w stanie spełnić obowiązki, jakie w tym przypadku nakłada na nie NFZ. Przede wszystkim brakuje lekarzy anestezjologów, którzy mogą podać pacjentkom lek znieczulający. Z tym problemem boryka się także Głogowski Szpital Powiatowy.
Jest okres urlopowy i lekarze anestezjolodzy są w części na urlopie – mówi Ewa Todorov, rzecznik szpitala – Wymogi są takie, żeby na stałe był jeden lekarz anestezjolog przy taki porodzie. Nie mamy w tej chwili takiej możliwości. Dlatego w naszym szpitalu porodów przy wykorzystaniu tego rodzaju znieczulenia nie jest dużo – kilka miesięcznie.

Bez ograniczeń natomiast stosuje się inną metodę zmniejszania bólu porodowego. – Stosujemy tzw. gaz rozweselający, który składa się w 50 % podtlenku azotu, i w 50 % jest to tlen. Jest stosowany we wczesnych fazach porodu, ma właściwości przeciwbólowe, przeciwlękowe. I jeśli tylko nie ma przeciwwskazań ze strony medycznej, pacjentki mogą go otrzymać. Na taką formę porodu decyduje się ok. 20% rodzących w naszym szpitalu.