Pomarańczowo-czarni wygrywają w dalekich Suwałkach!

0
1124

Piłkarze Chrobrego Głogów odnieśli czwarte wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie. Pomarańczowo-czarni wygrali w meczu 12. kolejki pierwszej ligi z Wigrami Suwałki 2:1. Wynik ten mógł być jeszcze wyższy, ale w drugiej połowie rzutu karnego nie wykorzystał Szymon Drewniak. Zwycięstwo w Suwałkach sprawiło, że głogowianie wywalczyli osiemnasty punkt w bieżących rozgrywkach.

W obecnym sezonie pomarańczowo-czarni zdecydowanie lepiej radzą sobie na wyjazdach. Udowodnili to w Suwałkach, gdzie po bramkach Michała Ilkowa-Gołąba i Macieja Górskiego wygrali 2:1. Podopieczni Ireneusza Mamrota stworzyli sobie okazje do zdobycia bramki już w pierwszych czterdziestu pięciu minutach. Najpierw próbował Ilków-Gołąb, ale jego strzał dał głogowianom tylko rzut rożny. Miejscowi próbowali odpowiedzieć strzałem Łukasza Hanzela, ale na posterunku był Sławomir Janicki. Swoich szans szukali również Karol Hodowany oraz Maciej Górski, ale żadna z tych prób nie została zamieniona na bramkę. Najlepszą okazję do zdobycia bramki mieli jednak piłkarze Wigier Suwałki. W sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się David Makaradze, ale fatalnie spudłował, co nie spodobało się kibicom zgromadzonym na stadionie.

Bramki padały dopiero w drugiej połowie. Pomarańczowo-czarni świetnie weszli w tę odsłonę meczu i już w 47. minucie prowadzili 1:0 Z rzutu rożnego dogrywał Szymon Drewniak, uderzał Marcel Gąsior, a z najbliższej odległości futbolówkę do bramki wpakował Michał Ilków-Gołąb. Dziesięć minut później było już 2:0 dla głogowian! Doskonałym podaniem popisał się Szymon Drewniak, a pojedynek z bramkarzem gospodarzy wygrał Maciej Górski. Niedługo później mogło być już po meczu. W polu karnym sfaulowany został Damian Byrtek, a do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Drewniak. Niestety, pomocnik pomarańczowo-czarnych nie podwyższył stanu rywalizacji na 3:0…

Gospodarze odpowiedzieli w 67. minucie, kiedy do bramki Sławomira Janickiego trafił David Makaradze. Zwiastowało to nerwową końcówkę spotkania, jednak dobrze spisujący się w delegacjach pomarańczowo-czarni utrzymali jednobramkowe prowadzenie i komplet punktów pojechał do Głogowa! Kolejny mecz podopiecznych Ireneusza Mamrota odbędzie się 18 października przy Wita Stwosza. Rywalem będzie Zawisza Bydgoszcz.

„Ten mecz to bardzo duża analogia do sytuacji sprzed roku. Wtedy, przyjeżdżając do Suwałk, mieliśmy dwa punkty straty. Mówiłem to drużynie na odprawie. Po tamtym zwycięstwie Wigry mocno poszły do góry. Dziś było spotkanie, po którym albo byśmy się – brzydko mówiąc – zakopali w dolnej połówce w przypadku porażki albo to zwycięstwo – taką mam nadzieję – pomimo bardzo trudnego terminarzu pchnie nas do góry. Nie chodzi o to, aby brzmiało arogancko, ale rzut karny mógł zamknąć mecz i moglibyśmy spokojnie dowieźć sobie to zwycięstwo, mogło ono być naszym pierwszym takim w lidze. A tak gol na 1:2 i do końca było nerwowo. Jesteśmy jednak szczęśliwi z trzech punktów” – skomentował opiekun głogowskich piłkarzy.

WIGRY SUWAŁKI – CHROBRY GŁOGÓW
0:1 Ilków-Gołąb 47
0:2 Górski 57
1:2 Makaradze 67
W 62 minucie Drewniak (Chrobry) nie wykorzystał rzutu karnego (strzał niecelny)

Wigry Suwałki: Zoch – Makaradze, Moneta, Rafalskis, Kalinowski (67. Karankiewicz), Wichtowski, Tarnowski (80. Adamek), Bartkowski, Gąska, Żebrowski (46. Biel), Hanzel.

Chrobry Głogów: Janicki – Ilków-Gołąb, Byrtek, Bogusławski, Samiec, Sędziak (68. Wojciechowski), Drewniak, Gąsior, Hodowany (73. Kościelniak), Szczepaniak (84. Michalec), Górski.

Żółte kartki: Hanzel, Wichtowski, Kalinkowski – Gąsior.

/fot. Chrobry Głogów S.A./