Ostatnia odsłona Polkowickiego Lata Kulturalnego przypadła na bardzo słoneczną sobotę (27.08). Wysoka była nie tylko temperatura powietrza, ale także pod sceną.
Mocnym akcentem zakończyły się wakacje w Centralnym Parku Zabaw i Wypoczynku. Ostatnia sobota upłynęła pod znakiem interesujących wydarzeń, które przyciągnęły wiele osób. Rozpoczęło się od spektaklu dla dzieci w wykonaniu aktorów z Agencji Artystycznej „Dzidek”, którzy zaprezentowali sztukę „Komunikacja na wesoło”. Maluchy spontanicznie reagowały na sceniczne wydarzenia.
Po spektaklu widzów zabawiał śmiesznymi skeczami Tadeusz Ross, czyli słynny Zulu Gula. Śmiech wybuchał salwami, co świadczy o tym, że pomiędzy artystą a widownią nawiązana została nić porozumienia. Na zakończenie polkowiczan zabawiały zespoły wykonujące muzykę disco polo. W doskonały nastrój wprowadził publiczność zespół Long & Junior. Pod sceną pojawili się pierwsi fani. Wraz z kolejnymi utworami bawiących się było coraz więcej.
Radosny nastrój został utrzymany podczas ostatniego koncertu – zespołu Power Play. Grupa, która serca Polaków podbiła piosenką „Zawsze coś (oj tam oj tam)” dwoiła i troiła się na scenie, a fani dwoili i troili się pod sceną. W doskonałej zabawie nie przeszkadzała wysoka temperatura. Poza koncertami w Centralnym Parku Zabaw i
Wypoczynku odbywało się wiele innych artystycznych wydarzeń. W Alei Sztuki malowano twarze, grano w interesujące gry, a także rozwijano talenty plastyczne.
Współorganizatorami sobotniego (27.08) Polkowickiego Lata Kulturalnego były Rada Osiedla Centrum oraz Rada Osiedla Stare Miasto.
