Głogowscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który w lipcu i na początku sierpnia dokonał serii podpaleń kontenerów na śmieci. 26-latek spowodował straty na kwotę ponad 10 000 zł.
Do zatrzymania doszło 3 sierpnia, krótko po tym, jak mężczyzna podłożył ogień pod trzy kontenery na śmieci na ul. Merkurego w Głogowie. Podczas składania wyjaśnień 26-latek nie krył, że podpalanie sprawia mu przyjemność. Mężczyzna jest podejrzany o podłożenie ognia pod 11 pojemników na śmieci i 2 boksy śmietnikowe.
26-latek jest znany głogowskiej policji. Kilka dni przed zatrzymaniem w związku z podpaleniami dopuścił się rozboju. 25 lipca policjanci zatrzymali go za pobicie i kradzież telefonu komórkowego. Już wówczas był podejrzewany o podpalenie kontenerów i pojemników na śmieci na osiedlu Kopernika. Do podłożenia ognia doszło tam na początku lipca. – Spłonęło wtedy osiem kontenerów i dwa boksy na śmieci. Zebrane przez policjantów dowody pozwoliły na przedstawienie mężczyźnie zarzutów również za te podpalenia. Łączna wartość strat spowodowanych jego podpaleniami wynosi ponad 10 000 złotych – informuje podinsp. Bogdan Kaleta, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Głogowie.
26-latek trafił do aresztu. Przestępstw dopuścił się w warunkach recydywy. Był właśnie na warunkowym zwolnieniu z więzienia, gdzie odbywał karę 4 lat pozbawienia wolności. – Decyzją sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany na okres 3 miesięcy. Grozi mu kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności – mówi oficer prasowy głogowskiej policji.
