Na zawodach strażackich w Czernej pamiętano o zmarłych kolegach z Białegostoku

0
1228

W ostatnią sobotę sporo się działo na boisku w Czernej. Strażacy żukowickich Ochotniczych Straży Pożarnych zorganizowali między sobą zawody. Była kiełbasa, dmuchańce i inne atrakcje. Nie zapomniano jednak o tragicznie zmarłych kolegach po fachu. 

Rywalizacja zacięta choć przyjacielska

Czerna jest małą miejscowością. Położona jest jakieś 8 km od Żukowic. Mieszka w niej około 250 mieszkańców. Jednak w sobotę w 27 maja populacja Czernej znacznie się zwiększyła. Przynajmniej na jakiś czas. Wszystko za sprawą Zawodów Sportowo-Pożarniczych Gminy Żukowice, w których wzięły udział jednostki OSP z Czernej, Brzegu Głogowskiego, Kłody i Kromolina.

Zawodnicy w ramach międzystrażackiej rywalizacji musieli się zmierzyć z wieloma zadaniami. W grę wchodziły między innymi zawody biegowe z wężem gaśniczym, ścieżki sprawnościowe i tor przeszkód. Zaprezentowane też pojazdy straży pożarnej.

Turniej rozgrywano pod czujnym okiem sędziów, którym przewodził przedstawiciel Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Głogowie, młodszy kapitan Grzegorz Karpiński. Grupom zawodników przyznawano punkty. Najlepszą drużyną okazali się zawodnicy z Brzegu Głogowskiego. O zaledwie 0,25 pkt. wyprzedzili strażaków z Kłody. Kilka punktów dalej uplasowali się strażacy z Czernej.

Puchary, nagrody oraz dyplomy wręczyli Wójt Gminy Żukowice Krzysztof Wołoszyn, Prezes Zarządu Gminnego ZOSP RP druh Ryszard Kondraciuk, Komendant Gminny OSP druh Jarosław Szmidt. Nagrody Ufundowali Wójt Gminy Żukowice Krzysztof Wołoszyn, Starosta Głogowski Jarosław Dudkowiak i Radny Powiatu Kamil Halarewicz. Wręczono też odznaczenia i medale dla zasłużonych druhów OSP.

Celem zawodów z jednej strony była zabawa, z drugiej jednak jak najbardziej poważny sprawdzian własnych umiejętności. Coś w rodzaju szkolenia testującego stan przygotowania straży pożarnej. Dużym bodźcem do działania musiał być również fakt, że zwycięska drużyna OSP będzie reprezentować całą gminę Żukowice w Powiatowych Zawodach Strażackich.

Festyn rodzinny

W okolicach dużych krytych namiotów zgromadziło się sporo osób. Serwowano kiełbasę i inne przysmaki kuchni polowej, przygotowane przez mieszkańców Czernej. Było też piwo Ludzie z zainteresowaniem obserwowali popisy strażaków, kibicowali im i cieszyli się piękną pogodą. Oczywiście nie zabrakło dmuchańców. Zasada jest bowiem prosta. I każdy organizator imprezy pod gołym niebem zna ją doskonale: jeśli festyn, to i dzieci; jeśli dzieci, to dmuchańce.

Piękny gest

Jednak zanim rozpoczęły się zawody odbyła się msza polowa w intencji strażaków z Gminy Żukowice. Nie zapomniano również o tragicznie zmarłych kolegach po fachu – strażakach z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej 1 z Białegostoku.  25 maja w jednej z hurtowni kwiatów w Białymstoku dochodzi do pożaru. Na miejsce ruszają zastępy straży pożarnej. W sumie ponad 100 strażaków i ponad 30 pojazdów. Niestety w czasie akcji ratowniczej ginie dwóch strażaków. Dlatego właśnie zanim impreza w Czernej się rozpoczęła nastąpiła minuta ciszy. W ten sposób złożono hołd zmarłym kolegom.