Miedź Legnica rozgromiła Wisłę Puławy

0
1252

Pewne zwycięstwo odnieśli piłkarze Miedzi Legnica, którzy w meczu 12. kolejki pierwszej ligi rywalizowali w Puławach. Podopieczni Ryszarda Tarasiewicza wygrali wyjazdowe spotkanie 5:1. Już do przerwy legniczanie mieli przewagę czterech trafień. Bohaterem meczu był strzelec trzech bramek, Petteri Forsell.

Miedź Legnica rozwiązała worek z bramkami w 11. minucie. Futbolówkę z rzutu wolnego skierował do siatki Petteri Forsell i goście mogli świętować jednobramkowe prowadzenie. Dziewięć minut później piłkę do własnej bramki wpakował Maksymiuk i sytuacja gospodarzy robiła się coraz mniej ciekawa. W 29. minucie na listę strzelców wpisał się jeszcze Grzegorz Bartczak, natomiast przed przerwą prowadzenie podwyższył Forsell. Tym razem fiński zawodnik popisał się precyzyjnym uderzeniem z 20 metrów.

Po zmianie stron podopieczni Ryszarda Tarasiewicza nadal atakowali. W 57. minucie arbiter podyktował rzut karny, a piłkę na jedenastym metrze ustawił Forsell. Fin okazał się pewnym egzekutorem i legniczanie prowadzili już pięcioma trafieniami. Wisła Puławy honorowe trafienie zdobyła osiem minut przed końcem regulaminowego czasu gry. Celną główką popisał się Konrad Nowak. Wynik spotkania nie uległ już zmianie i komplet punktów powędrował na Dolny Śląsk.

W najbliższym czasie piłkarzy Miedzi Legnica czeka wyjazdowy maraton. 16 października zespół pojedzie do Sosnowca, 22 października do Mielca, 29 października do Tychów, natomiast w listopadzie czekają go wizyty w Siedlcach, Nowym Sączu oraz Zabrzu.

W chwili obecnej legniczanie zajmują siódme miejsce w pierwszoligowej tabeli z dorobkiem 18 punktów. Miedzianka traci aktualnie trzy oczka do miejsca premiowanego awansem, które zajmuje Chojniczanka Chojnice. Wisła Puławy ma natomiast na swoim koncie 11 punktów i zajmuje miejsce w strefie barażowej. Liderem rozgrywek jest Zagłębie Sosnowiec.

– „Ciężko się otrząsnąć po takim meczu. Zaczęliśmy źle, a potem było jeszcze gorzej. Zanim się dobrze mecz zaczął, to było już 0:3 i z zespołu zeszła energia. Miedź zagrała kapitalnie, pokazała nam jak grać w piłkę, tworzyć sytuacje i rozgrywać atak pozycyjny. Przed nami dużo pracy” – skomentował trener Wisły Puławy, Robert Złotnik.

WISŁA PUŁAWY – MIEDŹ LEGNICA 1:5 (0:4)

Bramki: Nowak (82) oraz Forsell 3 (11, 37, 57-karny), Maksymiuk (20-sam.), Bartczak (29). Żółte kartki: Maksymiuk, Smektała, Olszak, Nowak oraz Batin. Sędziował: Konrad Kiełczewski (Białystok).

WISŁA: Witan – Hiszpański, Budzyński, Pielach, Lytvynyuk, Głaz (46. Darmochwał), Maksymiuk, Brzeski (61. Płonowski), Smektała, Patejuk (64. Olszak), Nowak.

MIEDŹ: Kapsa – Bartczak, de Amo, Midzierski, Trifonov, Daniel, Garguła (90. Gardzielewicz), Bartkowiak (90. Karbowy), Forsell, Rybicki, Batin (83. Cierpka).

/fot. MKS Miedź Legnica/