26–letni głogowianin, podejrzany o dwa włamania i kradzieże, został zatrzymany przez głogowskich policjantów z wydziału kryminalnego. Mężczyzna włamał się do restauracji oraz samochodowej stacji diagnostycznej. Spowodował starty na ponad 35 000 zł. Jego łupem padło min. urządzenie diagnostyczne o wartości 26 000 złotych.
Do włamań doszło 21 i 26 kwietnia w Głogowie. 21 kwietnia, podejrzany w nocy włamał się najpierw do restauracji, skąd skradł sprzęt komputerowy o wartości ponad 4300 złotych. Nie skończyło się niestety na jednym włamaniu. W dniu 26 kwietnia policjanci otrzymali kolejne zgłoszenie. Tym razem doszło do włamania do samochodowej stacji diagnostycznej. Straty były znaczne. Sprawca skradł dwa laptopy oraz urządzenie diagnostyczne i inne przedmioty o wartości łącznej ponad 30 000 złotych.
Podejrzewany o te włamania 26-latek został zatrzymany 28 kwietnia. Policjanci odzyskali część skradzionych przedmiotów, min. urządzenie diagnostyczne o wartości 26 000 złotych. Podejrzany przyznał się do włamań. Okazało się, że nawet nie zdawał sobie sprawy z wartości takiego urządzenia diagnostycznego. W trakcie przeszukania policjanci zabezpieczyli w jego mieszkaniu również inne przedmioty co do których istnieje podejrzenie, że mogą pochodzić z przestępstwa. Trwają ustalenia dotyczące ich pochodzenia.
Kradzież rzeczy do pewnej wartości (według obowiązującego Kodeksu wykroczeń – do kwoty 1/4 wysokości najniższego wynagrodzenia) jest kwalifikowana jako wykroczenie (odpowiedzialność na podstawie art. 119 Kodeksu wykroczeń), a powyżej – jako przestępstwo (odpowiedzialność na podstawie Kodeksu karnego). Kradzież z włamaniem, w przeciwieństwie do kradzieży nie jest czynem przepołowionym. Sprawca odpowiada za przestępstwo niezależnie od wartości skradzionej rzeczy. Za kradzież z włamaniem grozi kara pozbawienia wolności nawet do 10 lat.
