Głogowianie fotostopem przez świat – kierunek Wschód – powrót do domu

0
2276

Tak oto po 30 dniach szczęśliwie wracamy do domu. Plan wyprawy zrealizowany w 100%. Przez kilka ostatnich dni nie mieliśmy dostępu do Internetu, a byliśmy w niezwykle ciekawych miejscach.

Baza floty wojennej w Bałakławie, to port czarnomorski ukryty przed światem, do 1996r. niedostępny dla nikogo z zewnątrz. Sewastopol, miasto marynarzy i ludzi związanych z flotą czarnomorską, do niedawna można było wjechać tu tylko na podstawie specjalnej przepustki. Dzisiejszy Sewastopol zostaje miastem wojskowym, ale już nie posiada broni jądrowej, gdyż Ukraina jest państwem bez broni jądrowej. Mieszczą się tutaj, obok siebie, bazy ukraińskie i rosyjskie.

Bachczysaraj z pałacem chanów krymskich. Można tu znaleźć polskie ślady. Chan kochał się Marii Potockiej, która była w jego haremie, ale nie odwzajemniała jego miłości. Jednak wzruszona faktem, że chan postanowił ją uwolnić, została jego żoną. Zmarła młodo, po jej śmierci mąż wybudował fontannę poświęconą jej pamięci. Ta historia została opisana przez Puszkina w poemacie „Fontanna Bachczysaraju”, a Adam Mickiewicz napisał „Grób Potockiej”. Tutaj spotkaliśmy Polaka pochodzącego z Wieliczki, który wraz z rodziną został zesłany na Syberię a później osiedlił się właśnie w Bachczysaraju. Jego historia bardzo nas poruszyła.

Ostatnim miejscem postoju była Eupatoria, piękny kurort podzielony na dwie części, starą i nową. Ta druga to nowoczesne uzdrowiska, promenada, kramy, sklepiki, restauracje. W starej części podziwialiśmy sobór św. Mikołaja, ormiańską cerkiew i meczet. Jednak największe wrażenie zrobiła na nas dzielnica karaimska, na której prezentują się mistrzowie kowalstwa, garncarstwa, malarstwa i wielu innych dziedzin.

Dwa ostatnie dni spędziliśmy w samochodzie, do Polski mieliśmy ok. 1400km. Na zakończenie spotkała nas miła niespodzianka na granicy. Wprawdzie odprawa trwała dość długo, ale tylko dlatego, że celnicy dokładnie oglądali nasze paszporty, zdziwieni ilością pieczęci i wiz z całego świata. Wypytywali nas o podróże przez pół godziny.

Po powrocie zrobiliśmy krótkie podsumowanie. W ciągu miesiąca przejechaliśmy trasę Ukraina-Rosja-Osetia-Gruzja-Armenia-Gruzja-Abchazja-Rosja-Ukraina. Zrobiliśmy ok. 9tys. km., mieliśmy jedną awarię auta, zapłaciliśmy jeden mandat, cztery razy zatrzymywała nas milicja. Pięć nocy spędziliśmy w namiotach, dwie w motelach, jedną na daczy u poznanych Ormian, a pozostałe w prywatnych kwaterach. Nie szaleliśmy, ale też nie odmawialiśmy sobie przyjemności. Całkowity koszt wyprawy łącznie z wizami, niezbędnymi ubezpieczeniami i opłatami to ok.5500zł. i 200$ na dwie osoby.

Grażyna Sroczyńska

PS: W drodze powrotnej już zaplanowaliśmy przyszłą wyprawę. Myślimy o Papui i Nowej Gwinei, ale to tylko wstępne plany.

Ten pokaz slajdów wymaga włączonego JavaScript.

Głogowianie fotostopem przez świat – kierunek Wschód – powrót do domu

Poprzedni artykułWystawa obrazów Krystyny Brzechwy w głogowskim muzeum
Następny artykułKonkurs na nowe trasy rowerowe roztrzygnięty
Grażyna i Stefan Sroczyńscy – Ona, z wykształcenia prawnik, absolwentka Uniwersytetu Wrocławskiego. On górnik pracujący w ZG Sieroszowice – Polkowice. Razem od ,,zawsze”. Rodzice dwojga dzieci i dziadkowie dwóch wnuków. Od lat ogarnięci nieuleczalną chorobą zwaną ,,podróżomanią” , którą chcieliby zarazić innych. Szczęśliwi, że jest to ich wspólna pasja. Zwiedzili pół świata, bo – jak sami twierdzą - wszystkich ciekawych miejsc nigdy się nie zobaczy. Byli w popularnych miejscach, takich jak Egipt, Turcja, Tunezja, z tradycyjnymi biurami podróży. Jednak preferują trampingowe wyjazdy w małych grupach, które docierają tam, gdzie bywa niewielu turystów. Tak przemierzyli m.in. Kenię, Tajlandię, Laos, Kambodżę, Wietnam, Peru, Boliwię, Brazylię, Argentynę, Chile, Nową Zelandię, Australię, Fidżi, Brazylię, Argentynę, Chile i Urugwaj. Najbliższe plany to podróż na wschód a następnie USA, Kanada i Alaska. Opracowali projekt ,,Fotostopem przez świat”. Zakłada on dotarcie do ludzi kochających podróże, którzy nie mogą osobiście poznawać świata oraz do dzieci i młodzieży by zarazić ich swoją pasją oraz zachęcić do marzeń.