Dziś obchodzona jest 74 rocznica zamordowania polskich oficerów oraz 4 rocznica katastrofy prezydenckiego samolotu nad Smoleńskiem. W katastrofie smoleńskiej zginęło 96 osób, w tym prezydent Polski Lech Kaczyński. Dziś przed Pomnikiem Ofiar w Głogowie odbyły się uroczystości upamiętniające ofiary Zbrodni Katyńskiej oraz Katastrofy Smoleńskiej. Wieńce pod Pomnikiem złożyli przedstawiciele władz, instytucji, szkół, lokalnych przedsiębiorstw i stowarzyszeń.
Uroczystości rozpoczęły się mszą święta w kościele Bożego Ciała. Ze względu na złe warunki atmosferyczne wszystkie przemówienia odbyły się w kościele, po mszy. Przemówienia wygłosili: Leszek Rybak w imieniu prezydenta Jana Zubowskiego, przedstawicielka Głogowskiej Rodziny Katyńskiej, Marianna Tula córka zamordowanego policjanta oraz przedstawiciel Związku Sybiraków.
Następnie wieńce pod Pomnikiem Ofiar złożyli przedstawiciele władz, instytucji, szkół, lokalnych przedsiębiorstw i stowarzyszeń.
Irena i Janusz to rodzeństwo, które wzięło udział w uroczystości, aby upamiętnić śmierć swojego dziadka Aleksandra Oliwko. Znają go tylko z opowiadań rodzinnych i ze zdjęć. Aleksander Oliwko był sierżantem Korpusu Ochrony Pogranicza. Został zamordowany w obozie w Ostaszkowie. Chociaż oficjalne informacje, o tym co stało się z ich dziadkiem, otrzymali dopiero w 2007 roku, to już dużo wcześniej poznali prawdę.
– “U nas w domu mówiło się o tym co się stało z dziadkiem, później sami szukaliśmy, między innymi w Radzie Ochrony Pamięci i Walk Męczeństwa” – opowiada pan Janusz. Informacje o tym co się stało z ich dziadkiem otrzymali od Andrzeja Przewoźnika, sekretarza generalnego Rady, który zginął w katastrofie smoleńskiej.
W 1940 roku rozstrzelano brawie 22 tysiące polskich obywateli w tym ponad 10 tys. oficerów wojska i policji, na mocy decyzji najwyższych władz Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich. Ofiarami zbrodni byli oficerowie, podoficerowie oraz szeregowi Wojska Polskiego. Ofiary zbrodni katyńskiej pogrzebano w masowych grobach w Katyniu pod Smoleńskiem, w Miednoje koło Tweru, na przedmieściu Charkowa, Bykowni koło Kijowa i w przypadku ok. 6–7 tys. ofiar w innych nieznanych miejscach (prawdopodobnie m.in. Kuropatwy na na Białorusi). Rozstrzeliwań dokonywano w ścisłej tajemnicy, ale już w 1943 roku ujawniono zbiorowe groby w Katyniu koło Smoleńska.
