Głogów otwiera Okno Życia

0
1513

Już w najbliższy piątek, 24 marca w Głogowskim Szpitalu Powiatowym zostanie otwarte tzw. Okno Życia. Tego rodzaju miejsca pozwalają na bezpieczne i anonimowe pozostawienie nowo narodzonych dzieci. Pierwsze w Polsce Okno Życia zostało otwarte w roku 2010, lecz ich historia sięga zamierzchłej przeszłości.

Głogowskie Okno Życia powstało z inicjatywy Zielonogórsko-Gorzowskiego Caritasu, zaś w uroczystości jego uruchomienia weźmie udział biskup Tadeusz Lityński. Data inauguracyjna z pewnością nie została wybrana przypadkowo – 24 marca to Narodowy Dzień Życia, święto ustanowione w 2004 roku.

Okna Życia są otwierane od zewnątrz. Często wyposaża się je w ogrzewanie i klimatyzację, wykłada miękkimi poduszkami lub tkaniną, która pozwala bezpiecznie i wygodnie ułożyć niemowlę. Następnie uruchamiany jest specjalny alarm (najczęściej automatyczny), który informuje personel danej placówki, że ktoś skorzystał z Okna. Co ciekawe, alarm nie włącza się od razu po skorzystaniu, lecz po kilku chwilach. Tak aby zachować pełna anonimowość. Wpisuje się to zresztą w ideę Okien Życia.

Zaalarmowany personel placówki przychodzi po dziecko, po czym zawiadamia pogotowie i policję. W międzyczasie dziecko jest poddane kontroli stanu zdrowia. Później pozostaje już przekazanie sprawy do sądu i ośrodka adopcyjnego. Warto dodać, że w takich sprawach sądy działają priorytetowo.

Okna Życia posiadają bardzo ciekawą historię. Otóż pierwsze takie miejsca powstawały już w XIII wieku, czyli w epoce późnego średniowiecza. Ich pomysłodawcą był Francuz, niejaki Gwidon z Montpellier – założyciel Zakonu Ducha Świętego z Montpellier.

Pomijające historię Gwidona i jego zwolenników, warto zauważyć pewne podobieństwa pomiędzy ówczesnymi, a obecnymi Oknami Życia. A zwłaszcza pomiędzy czynnością pozostawienia dziecka w oknie. Analogia jest wręcz uderzająca. Otóż w średniowieczu osoba przynosząca dziecko wkładała je do środka specjalnego bębna, a następnie obracając nim dawała sygnał dzwonkiem osobie czuwającej przez całą dobę wewnątrz szpitala. Noworodek poddawany był czynnościom ewidencyjnym. Sprowadzały się one najczęściej do… nacinania stóp dziecka ostrym lancetem (przeważnie w kształt malutkich krzyży). Służyło to identyfikacji malca, a także pomagało na jego odnalezienie w sytuacji gdyby ktoś go porwał i przehandlował.
Następnie noworodka przekazywano tzw. mamce, która go karmiła i pielęgnowała. Docelowo – i tutaj kolejne podobieństwo – dziecko oddawano do rodziny zastępczej; tak jak dzisiaj.

I tak oto historia zatacza koło. Pierwsze w Polsce Okno Życia powstało w roku 2010. Dzisiaj jest ich 60. Od piątku Głogów będzie dysponował kolejnym.