Głogów: Nie będzie zmiany nazw stacji kolejowych

0
1356
2013-10-19-zmiana-nazw-stacji-kolejowych@Glogow-(fot.www.koleje-pkp.kolej.org.pl)-01-

Koszt zmiany nazw stacji kolejowych, o które wnioskował radny Michał Frąckowiak to 27 tyś. zł. PKP zgodzi się na zmianę nazw, ale koszty musiałyby zostać pokryte z budżetu miasta. Prezydent Jan Zubowski jak i sam Michał Frąckowiak są zgodni co do tego, że te pieniądze można lepiej wykorzystać.

W czerwcu tego roku radny były radny PiS-u, a obecnie członek Kongresu Nowej Prawicy, złożył wniosek do Prezydenta Jana Zubowskiego w sprawie zmiany nazw stacji kolejowych Krzepów oraz Wróblin Głogowski na Głogów – Krzepów oraz Głogów – Wróblin Głogowski. Radny argumentuje zmianę nazw z racji faktu, że miejscowości Krzepów i Wróblin Głogowski,  niegdyś wsie, teraz znajdują się w granicach miasta Głogowa.

Od czerwca trwały rozmowy z PKP w sprawie ustalenia kosztów wymiany tablic na dworcach. 17 października Michał Frąckowiak otrzymał odpowiedź od Prezydenta oraz informację, że całkowite koszty związane ze zmianą nazw stacji to 27.000,00 zł netto.

-“Zastanawiający jest fakt konieczności partycypacji, czy też całkowitego pokrycia kosztów wymiany czegoś co powinno zostać wykonane przez PKP . Nie rozmawiałem z władzami PKP, może jest to zwykła praktyka, która funkcjonuje w PKP. Co do tablicy to jeszcze jestem w stanie zrozumieć, ale jeżeli chodzi o zmiany w systemie informatycznym to tego nie rozumiem, bo dla mnie to kwestia wprowadzenia kilku danych, które komputer sam powinien zmienić, więc nie widzę tutaj jakichkolwiek kosztów, chyba, że system informacyjny PKP jest tak przestarzały, że potrzebują jakiś dodatkowych zmian w systemie i to właśnie będzie kosztowało” – mówi Michał Frąckowiak.

W odpowiedzi Jan Zubowski stwierdził, że na chwilę obecną jest przeciwny wydawaniu takich środków z budżetu, co rozumie i popiera także sam radny. “Jeżeli miasto musiałoby pokryć tak duże koszty, to ich wysokość w moim odczuciu jest za wysoka na obecny budżet i takie środki można lepiej wykorzystać” – mówi Michał Frąckowiak. Chociaż nie wyklucza, ponownego wniosku w tej sprawie w przyszłym roku, jeżeli budżet miasta będzie na to pozwalał.

To nie był pierwszy wniosek radnego w tej sprawie. Pierwszy raz  Michał Frąckowiak wnioskował o zmianę nazw stacji, parę lat temu. Wtedy nie otrzymał żadnej informacji na ten temat, dlatego postanowił powtórzyć wniosek.