Świetny sezon mają za sobą piłkarze pierwszoligowego Chrobrego Głogów. Pomarańczowo-czarni zakończyli rozgrywki zaplecza Ekstraklasy na wysokim szóstym miejscu, co jest najlepszym rezultatem w historii występów klubu na tym poziomie. Warto wspomnieć, że strata głogowian do trzeciego miejsca wyniosła zaledwie jeden punkt.
To był naprawdę udany sezon dla podopiecznych Ireneusza Mamrota. Piłkarze Chrobrego Głogów rozgrywali swój drugi sezon po awansie na pierwszoligowe boiska i wydawało się, że celem jest spokojne utrzymanie miejsca w lidze. Głogowianie od początku zaskakiwali jednak dobrą grą, co sprawiło, że w pewnym momencie byli nawet sensacyjnym liderem rozgrywek! Wprawdzie miejsca w pierwszej trójce utrzymać się nie udało, to szósta lokata na finiszu jest bardzo dobrym rezultatem, który z pewnością zadowolił wszystkich sympatyków głogowskiej piłki nożnej.
Świetna gra w obronie
Pomarańczowo-czarni w sezonie 2015/2016 odnieśli osiem zwycięstw na stadionie przy Wita Stwosza. Bez punktów z Głogowa powróciła m.in. Wisła Płock, która w przyszłym sezonie zagra w Ekstraklasie. Na własnym boisku głogowianie strzelili 28 bramek, co było jednym z najlepszych wyników w całej lidze. W tym miejscu wielkie brawa należą się również defensywie Chrobrego Głogów. Ta również należała do pierwszoligowej czołówki, a w pierwszej połowie sezonu była nawet najlepszą. Ogromny wpływ na taki stan rzeczy miała postawa środkowych obrońców. Łukasz Bogusławski i Damian Byrtek doskonale wywiązywali się ze swoich zadań i w nagrodę znaleźli nowych pracodawców. Pierwszy ze wspomnianych jest zawodnikiem Górnika Łęczna, natomiast drugi trafił w zimowej przerwie do Płocka.
W całych rozgrywkach 2015/2016 podopieczni Ireneusza Mamrota stracili 33 bramki. Lepszym dorobkiem mogą pochwalić się jedynie drużyny, które wywalczyły awans: Arka Gdynia (29) i Wisła Płock (28). W drugiej połowie sezonu dobrze spisywali się też następcy, a w szczególności Kevin Lafrance. Środkowy obrońca reprezentacji Haiti zaliczył trzy trafienia w barwach Chrobrego Głogów, a dobra postawa na ligowych boiskach miała wpływ na powołanie do drużyny narodowej na turniej Copa América Centenario. Tam Haitańczycy wprawdzie sukcesu nie osiągnęli, jednak Lafrance zebrał cenne doświadczenie, m.in. występując w meczu przeciwko reprezentacji Brazylii.
Znakomity sezon Macieja Górskiego
Były pochwały dla obrony, więc czas wspomnieć o napadzie. Kapitalny sezon ma za sobą Maciej Górski, który zdobył dla głogowskiej drużyny 15 bramek i zajął ostatecznie drugie miejsce w klasyfikacji strzelców. Napastnik strzelanie rozpoczął już w pierwszej kolejce, kiedy dwukrotnie pokonał bramkarza MKS-u Kluczbork. Bardzo dobra postawa na pierwszoligowych boiskach zaowocowała transferem do najwyższej klasy rozgrywkowej. 26-latek jest obecnie piłkarzem Jagiellonii Białystok. – „Kluczowe znaczenie miała osoba trenera Michała Probierza, który sam zwrócił się do mnie z propozycją gry dla Jagiellonii. Inaczej jest, kiedy do drużyny wciska cię menadżer, a inaczej, kiedy sięga po zainteresowanego trener. Wiem, że dostanę szansę gry w Jadze, dlatego zdecydowałem się na przyjście tutaj” – powiedział na łamach oficjalnej strony białostockiego klubu.
– „Miałem oferty z innych klubów Ekstraklasy i I ligi, ale po latach spędzonych w niższych klasach rozgrywkowych chciałem spróbować sił w tej najwyższej. Poza tym stąd wypłynęło wielu zawodników, którzy wcześniej tak jak ja długo czekali na swoją szansę. W ostatnich latach właśnie tutaj rozwinęli się Mateusz Piątkowski, Maciej Gajos, Patryk Tuszyński, czy w ostatnim sezonie Jacek Góralski oraz Dawid Szymonowicz pokazują, że w Białymstoku nie boją się stawiać na mniej znanych, którzy jednak szybko adaptują się do gry w Ekstraklasie” – dodał Górski.
O krok od podium
Głogowianie zakończyli pierwszoligowe rozgrywki na szóstym miejscu, jednak dużo nie brakowało, a finiszowaliby na podium. W meczu z Arką Gdynia gospodarze wyrównali dopiero pięć minut przed końcem spotkania, natomiast w samej końcówce znakomitą okazję zmarnował Michał Bednarski. Gdyby futbolówka znalazła drogę do bramki, Chrobry miałby na swoim koncie 53 punkty i wyprzedził zamykające podium Zagłębie Sosnowiec.
Z pewnością pozostaje niedosyt, jednak szósta lokata to i tak świetne osiągnięcie. Głogowianie przez cały sezon zajmowali miejsce w górnej połowie tabeli, a przez kilka kolejek byli nawet w ścisłej czołówce. Przed startem rozgrywek taki rezultat zostałby przyjęty z pocałowaniem ręki. Sezon 2015/2016 to sukces całego zespołu, ale należy pamiętać, że wielką rolę odegrał trener Ireneusz Mamrot. Opiekun pracujący w Głogowie od 2010 roku po raz kolejny pokazał swoje umiejętności i dopisał do CV sukces, jakim jest szóste miejsce z mającym jeden z najniższych budżetów w lidze Chrobrym Głogów.
Start w trzeci weekend lipca
Do startu sezonu 2016/2017 pozostał ponad miesiąc. Głogowianie standardowo rozpoczną od Pucharu Polski, natomiast tydzień później staną do walki o pierwsze ligowe punkty. Trzeba przyznać, że pierwsza liga zapowiada się niezwykle interesująco. Pomarańczowo-czarni będą rywalizować m.in. z utytułowanym Górnikiem Zabrze, czternastokrotnym mistrzem Polski i sześciokrotnym zdobywcą krajowego pucharu.
Pucharowego rywala głogowian oraz ligowy terminarz na sezon 2016/2017 poznamy w najbliższym czasie. Pierwszoligowemu Chrobremu Głogów już teraz życzymy udanych ruchów transferowych, dobrze przepracowanego okresu przygotowawczego i udanych występów w meczach o stawkę, tak by udało się co najmniej zbliżyć do rezultatu osiągniętego w minionym sezonie.
/fot. Chrobry Głogów S.A./