Czy 34 mln zł to dużo? Polkowice pokazują, że tak

0
1275

W ciągu 10 lat członkostwa w UE Polkowice wykorzystały ponad 34 mln zł. Gdzie trafiły pieniądze? I czy 34 mln zł to naprawdę tak wiele?

Oświata. Na ten cel przeznaczono najwięcej pieniędzy – 12,9 mln zł. W drugiej inwestycje związane z geodezją – 11,2 mln zł. Na zdrowie przeznaczono 3,3 mln zł. Resztę, czyli około 6,6 mln zł wykorzystano na pozostałe projekty.

W ramach inwestycji w oświatę nacisk położono głównie na programy stypendialne, staże, doposażenia pracowni, czy termomodernizację (np. Zespołu Szkół im. Narodów Zjednoczonej Europy). Sprawy geodezyjne dotyczyły m.in. scalania gruntów w Koźlicach i Szklarach Dolnych: — Sfinansowaliśmy z pieniędzy unijnych inwestycje w ochronę środowiska, a także projekty z dziedziny zatrudnienia czy przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu, w podnoszenie sprawności i efektywności administracji samorządowej — podkreśla Marek Tramś, starosta polkowicki — Najważniejszym celem programów unijnych była poprawa poziomu życia mieszkańców. Jako powiat wysoko rozwinięty, z najniższym bezrobociem w kraju nie mogliśmy korzystać z wielu funduszy na rozwój i rozbudowę infrastruktury, a i tak dużo pozyskaliśmy.

Mała poprawka, powiatem z najniższym bezrobociem w Polsce z pewnością nie jest powiat polkowicki. W samym tylko województwie dolnośląskim niższe bezrobocie mają powiat wrocławski, czy chociażby jeleniogórski. Co nie zmienia faktu, że faktycznie Polkowice cieszą się jednym z najniższych poziomów bezrobocia w kraju (zależnie od źródeł 5,5–6,5%). A i fundusze unijne w latach 2007–2017 były należycie wykorzystywane.

Spośród programów zrealizowanych przez Polkowice dzięki dotacjom z UE można wymienić na przykład:

  • „Przełamywanie granic”, mający wspierać aktywność zawodową osób bezrobotnych w regionie;
  • „Nie jesteś sam”, program rozpowszechniający ideę aktywnej integracji przez powiatowe centra pomocy rodzinie;
  • „Nowa jakość systemu doskonalenia nauczycieli w powiecie polkowickim”, czyli kompleksowe wspomaganie rozwoju szkół;
  • „Utworzenie ścieżki przyrodniczej na terenach zielonych Domu Wczasów Dziecięcych w Przemkowie”.
  • „Bądź kowalem swojego losu”, którego celem było wyrównywanie szans edukacyjnych uczniów z grup o utrudnionym dostępie do edukacji oraz zmniejszanie różnic w jakości usług edukacyjnych;

Pytanie tylko czy 34 mln zł to dużo. Dzięki tym pieniądzom udało się zrealizować sporo zadań. To prawda. Warto jednak pamiętać, że tylko jedno wydarzenie, obciążyło budżet jednego tylko miasta zbliżoną kwotą 33 mln zł. O jakim wydarzeniu mowa? O Roku Chopinowskim. Tylko jeden rok kosztował Warszawę 33 mln zł. Pojawia się pytanie, czy Polkowice pozyskały niewiele, czy Warszawa wydała za dużo?

Jedno jest pewne: po Roku Chopinowskim pozostały miłe wspomnienia. Natomiast działania władz Polkowic przyniosły konkretne, namacalne efekty.