Chrobry Głogów rozpoczyna zimowe sparingi od porażki

0
1307

Porażką 0:4 zakończył się pierwszy tegoroczny mecz sparingowy piłkarzy Chrobrego Głogów. Pierwszoligowiec rywalizował na wyjeździe z szóstym zespołem Ekstraklasy, KGHM Zagłębiem Lubin. Miejscowi już do przerwy prowadzili dwoma trafieniami, natomiast później dołożyli kolejne bramki i pewnie wygrali. W ekipie Ireneusza Mamrota zagrało czterech testowanych zawodników.

Lubinianie byli faworytem derbowego sparingu i potwierdził to wynik na boisku. Prowadzenie gospodarzom dał w 11. minucie Arkadiusz Woźniak. W 27. minucie KGHM Zagłębie Lubin prowadziło już dwoma trafieniami. Tym razem na listę strzelców wpisał się Filip Starzyński. Po zmianie stron „Miedziowi” strzelali w ostatnim kwadransie gry. Najpierw sposób na bramkarza Chrobrego Głogów znalazł Jarosław Jach, natomiast rezultat spotkania ustalił Krzysztof Janus.

Trener Ireneusz Mamrot skorzystał w Lubinie z usług czterech testowanych zawodników – bramkarza, obrońcy, pomocnika oraz napastnika. Póki co sztab szkoleniowy głogowskiego pierwszoligowca nie zdradza jednak nazwisk. – „Na pewno chcemy bramkarza i bocznego pomocnika. Byli z nami kilka dni i pokazali się dobrze podczas treningów czy sparingu. Czekamy na podpis pod umowami” – skomentował opiekun pomarańczowo-czarnych.

„Wiadomo, że było bardzo ślisko i ciężko było utrzymać się na murawie, ale warunki były takie same dla obu stron. Można mówić w tym przypadku o grze, pewnych boiskowych sytuacjach, lecz nie o straconych bramkach. Trzy straciliśmy po stałych fragmentach i to nie jest kwestia warunków, tylko kwestia braku odpowiedzialności. Tak samo kryje się w każdych warunkach. To źle świadczy o zachowaniu się przy stałych fragmentach” – skrytykował postawę swoich podopiecznych trener Mamrot.

„Bardziej bolało to, że w kilku stykowych sytuacjach przegrywaliśmy. Wiadomo, że zawsze zespół z wyższej klasy musi dominować. Umiejętności piłkarskie są po stronie takiego rywala, a kilku osobom z nas zabrakło tego, czym powinniśmy nadrabiać. Mam o to pretensje, więc powiedziałem o tym w szatni. Trzeba też przyznać, że Zagłębie ma od dłuższego czasu stabilną kadrą, więc w przypadku, gdy mamy kilku testowanych, zabrakło trochę zgrania” – podsumował.

Więcej powodów do radości mieli gospodarze. Ci odnieśli pewne zwycięstwo, a sztab szkoleniowy jest też usatysfakcjonowany grą swojego zespołu. – „Z jednej strony wygraliśmy 4:0, na papierze sam wynik dobrze wygląda. Za tym rezultatem poszła również sama gra. Dziś nie mieliśmy wielu założeń i zostały one wszystkie zrealizowane. Jesteśmy zadowoleni z tego, jak zaprezentowali się nasi zawodnicy” – dodał Łukasz Smolarow, asystent pierwszego trenera Zagłębia Lubin.

Kolejny test-mecz pomarańczowo-czarni zagrają już w najbliższy piątek. W Środzie Śląskiej ich przeciwnikiem będzie inny przedstawiciel Ekstraklasy, Śląsk Wrocław.

ZAGŁĘBIE LUBIN – CHROBRY GŁOGÓW 4:0 (2:0)
1:0 Woźniak 11
2:0 Starzyński 27
3:0 Jach 75
4:0 Janus 83

ZAGŁĘBIE: Forenc (46. Hładun) – Ćotra (46. Dziwniel), Madera (46. Jach), Guldan (46. Jończy (76. Oko)), Todorovski (46. Siemaszko), Piątek (46. Mucha), Jagiełło (46. Żyra (76. Szymankiewicz)), Vlasko (46. Janus), Starzyński (46. Rakowski), Woźniak (46. Janoszka), Buksa (46. Nespor).

CHROBRY (1 połowa): Testowany 1 – Ilków-Gołąb, Michalec, Michalski, Wawszczyk, Danielak, testowany 2, Machaj M., Gąsior, testowany 3, Kaczmarek.

CHROBRY (2 połowa): Janicki – testowany 2, testowany 4, Szubertowski, Bonecki (60. Borecki), Kona, Ilków-Gołąb (70. Danielak), testowany 3 (55. Hodowany), Szczepaniak, Machaj B., Kaczmarek (60. Bednarski).

/fot. Chrobry Głogów S.A./