Chrobry Głogów: Jeden punkt na początek

0
1361
2015-03-09 zdjęcie: chrobry głogów chojniczanka chojnice

Pierwszy mecz Chrobrego w rundzie wiosennej za nami. Wyjazd do Chojnic przyniósł głogowianom pierwszy punkt, jednak spektakularnych akcji w tym spotkaniu nie było.

W minioną sobotę, 6. marca odbyła się inauguracja walki o punkty Chrobrego Głogów w nowym roku. Pierwsze spotkanie rundy wiosennej Chrobry rozegrał w Chojnicach, skąd powrócił z jednym punktem.

Sobotnie popołudnie na stadionie w Chojnicach nie dostarczyło kibicom wielkiego widowiska. Choć obie drużyny podeszły do spotkania ambitnie, to jednak obserwując ich grę chyba nikt nie miał wątpliwości, że jest to dopiero początek tegorocznych zmagań o punkty. Akcji było niewiele, a ich skuteczność oddaje wynik, który niezmiennie brzmiał 0:0, aż do 80. minuty spotkania. Przez ten czas nie padły żadne skuteczne strzały, a momentami godnymi odnotowania były jedynie dwie czerwone kartki. Najpierw sędzia wyrzucił z boiska zawodnika gospodarzy – Tomasza Mikołajczaka, który dostał dwie żółte kartki, w tym jedną za próbę wymuszenia rzutu karnego. Wydawało się, że dzięki temu głogowianie będą mieli większą szansę na ustrzelenie gola, jednak utrata Mikołajczaka spowodowała, że to gospodarze zaczęli mocniej atakować. W dodatku szanse się wyrównały, ponieważ w krótkim czasie także Krzysztof Ziemniak zapracował na czerwony kartonik. Pierwsza bramka meczu padła dopiero w 80. minucie za sprawą Rafała Siemaszko, który uderzeniem obok słupka bramki Mateusza Prusa, dał swojej drużynie prowadzenie. Wydawać by się mogło, że przy takim obrocie spraw mecz jest przesądzony… a jednak. Już w doliczonym czasie gry udało się zdobyć bramkę gwarantującą głogowianom pierwszy w rundzie wiosennej punkt. Główkujący Damian Byrtek trafił w słupek, na szczęście w gotowości był Tomasz Zając, który wepchnął futbolówkę do bramki doprowadzając tym samym do remisu.

Trener Ireneusz Mamrot po sobotnim spotkaniu w Chojnicach: „To mecz, w którym nie brakowało emocji . Może nie było w nim za dużo płynnej gry, natomiast nie zabrakło walki i zaangażowania po obu stronach. Nie wiem czy takiej, że musiało dojść do aż tylu kartek. Wydaje mi się, że zagrania po obu stronach nie były brutalne. To po prostu walka. Mówię tak, bo już do Chojnic przyjechaliśmy z problemami, a przez kartki wypadło nam trzech kolejnych zawodników. Cieszymy się przynajmniej z remisu w takich okolicznościach. Piłka jest przewrotna. W okolicach 70 minuty, czyli od czerwonej kartki dla gospodarzy, wydawało się, że to my jesteśmy w lepszej sytuacji. Tymczasem straciliśmy bramkę w przewadze. Późniejszy paradoks to nasza czerwona kartka i wyrównanie. Musimy się cieszyć. Remis wzmocni nas mentalnie. Dlatego dziękuję chłopakom za grę do końca i zaangażowanie. Tego nie można im odmówić. Co do gry, to myślę, że z każdą kolejką będzie lepiej wyglądała. Takie są te pierwsze mecze. ”

CHOJNICZANKA CHOJNICE – CHROBRY GŁOGÓW 1-1

  • 1-0 Jakub Mrozik 80’
  • 1-1 Tomasz Zając 90 + 2’

Chojniczanka: 12. Rafał Misztal – 20. Daniel Chyła, 25. Wojciech Lisowski, 2. Michał Markowski, 6. Przemysław Pietruszka – 9. Marek Gancarczyk (87, 8. Paweł Iwanicki), 18. Jakub Mrozik, 7. Rafał Grzelak (46, 11. Rafał Siemaszko), 5. Paweł Zawistowski, 26. Damian Gałązka (61, 27. Przemysław Czerwiński) – 17. Tomasz Mikołajczak.

Chrobry: 27. Mateusz Prus – 18. Michał Ilków-Gołąb (21, 10. Marcel Gąsior), 3. Michał Michalec, 24. Łukasz Bogusławski, 22. Adam Samiec – 21. Krzysztof Ziemniak, 20. Damian Byrtek, 7. Mateusz Hałambiec, 17. Damian Sędziak, 23. Dominik Kościelniak (83, 13. Igor Szopa) – 15. Tomasz Zając.

Żółte kartki: Mikołajczak, Lisowski, Markowski, Chyła, Pietruszka – Sędziak, Hałambiec, Michalec, Ziemniak.

Czerwone kartki: Tomasz Mikołajczak, Krzysztof Ziemniak.

Fot. chrobry-glogow.pl