Były dyrektor głogowskiego szpitala skazany

0
1644
2013-10-17-byly-dyrektor-glogowskiego-szpitala-skazany@Glogow-(fot.D.Jeczmionka-01-

Zapadł wyrok w sprawie byłego dyrektora głogowskiego szpitala i jego zastępcy. Tadeusz T. i Beata R. usłyszeli dziś decyzję Sądu Rejonowego w Głogowie. Oboje zostali skazani na pół roku więzienia w zawieszeniu na 2 lata, za działanie na szkodę szpitala. Były dyrektor zakupił na koszt szpitala materiały budowlane o wartości ponad 1.400 zł, które potem wykorzystał na prywatne potrzeby.

Były dyrektor głogowskiego szpitala został dzisiaj skazany na pół roku więzienia w zawieszeniu na 2 lata. Sąd skazał również jego zastępcę Beatę R. Od września trwał proces w głogowskim Sądzie Rejonowym w sprawie zarzutów jakie postawiła oskarżonym prokuratura.

Przypomnijmy, że do przestępstwa doszło w lipcu 2012 r. W kwietniu 2013 r. Prokuratura Rejonowa w Głogowie postawiła Tadeuszowi T. zarzut oszustwa przy zakupie materiałów budowlanych. Ustalono, że były dyrektor zakupił na koszt szpitala cement, wapno i rusztowanie o wartości ok. 1.400  zł. Następnie podczas rozmowy ze swoim zastępcą Beatą R., poinformował ją o swoich planach oraz jakie materiały są mu potrzebne. Materiały te zostały zakupione z kolejnym zamówieniem składanym przez szpital w markecie budowlanym w Głogowie, jednak nie trafiły one do szpitala lecz do Lubina. gdzie mieszka Tadeusz T. Cała sprawa wyszła na jaw wiosną tego roku, mimo tego Tadeusz T. pełnił funkcję dyrektora do 26 września tego roku. Tego dnia został on dyscyplinarnie zwolniony, gdyż zdaniem starosty postawa dyrektora stwarzała zagrożenie dla procesu przekształcenia i funkcjonowania szpitala.

Obrońcy oskarżonych tłumaczyli, że zakupione rusztowania były potrzebne szpitalowi, jednak po ich zakupieniu zostały zmienione plany remontowe szpitala. Ta argumentacja nie przekonała sędziego prowadzącego sprawę. Tadeusz T i Beata R. zostali skazani na pół roku więzienia w zawieszeniu na 2 lata. Wyrok nie jest prawomocny. Obrońcy zapowiedzieli apelację. Dodajmy, że jeśli wyrok się uprawomocni nie będą mogli oni pełnić już żadnych funkcji publicznych.

Cała sprawa jest bulwersując wśród opinii publicznej. Człowiek pełniący wysokie stanowisko, który zarabia prawie 130 tyś. złotych rocznie, okrada szpital na kwotę 1.400 zł. Tadeusz T. nie przyznał się do winy.