Budowa drugiego mostu w Głogowie – kto obiecywał, a kto nie

0
1442
2014-02-06-blokada-mostu@Glogow-Przechwytywanie w trybie pełnoekranowym 2014-02-07 125322

W ubiegłym tygodniu do mediów trafiła „Biała Księga obietnic budowy drugiej przeprawy mostowej wraz z obwodnicą dla miasta Głogowa”. Jej autorami są członkowie Społecznego Komitetu Poparcia Budowy Drugiego Mostu. Wyliczają w niej wszystkie obietnice jakie padły z ostatnich pięciu latach na temat budowy drugiego mostu. Jedną z osób, która znalazła się w Białej Księdze jest posłanka Ewa Drozd, która od lat podejmuje działania na rzecz realizacji tej inwestycji.

„Biała Księga obietnic budowy drugiej przeprawy mostowej wraz z obwodnicą dla miasta Głogowa” – tak nazywa się kronika obietnic jaką stworzyli członkowie Społecznego Komitetu Poparcia Budowy Drugiego Mostu. A w niej kilkadziesiąt artykułów i materiałów prasowych z obietnicami budowy drugiej przeprawy mostowej, które ukazały się od 2009 roku.

W Białej Księdze wiele razy wymieniane jest nazwisko posłanki Ewy Drozd, która od lat podejmuje działania na rzecz realizacji tej inwestycji – „Na żadnej mojej ulotce wyborczej od 2005 roku nie ma obietnicy wybudowania drugiego mostu w Głogowie. Sprawa mostu wynikła z potrzeb i ze spotkań z mieszkańcami – zwracali się do mnie ludzie, z prośbą abym się tym zajęła” – mówi posłanka i pokazuje nam ulotkę wyborczą Lecha Gostyńskiego, jednego z autorów Białej Księgi.

„Będę walczył o to, aby budowa drugiego mostu stała się faktem” – tak brzmi jeden z punktów programu Gostyńskiego. Kandydat do powiatu twierdzi jednak, że to nie są obietnice – „Ja nie obiecuję budowy drugiego mostu, ja obiecuję dopilnowanie tych, co o tym decydują, żeby w końcu wybudowali drugi most” – wyjaśnia.

Lech Gostyński był jednym z inicjatorów powstania Społecznego Komitetu Poparcia Budowy Drugiego Mostu w Głogowie – „To co mogliśmy zrobić to zrobiliśmy, jedyną naszą bronią w tej chwili są głosy wyborców. Jak my będziemy popierać tych co nas oszukują to nigdy nie doczekamy się mostu” – mówi Lech Gostyński, kandydat na radnego powiatu.

Gostyński twierdzi, że jako komitet cały czas byli zwodzeni przez polityków, ale liczy na to, że jako radni będą mieli na nich większy wpływ – „Ja nie idę tam jako polityk, ani człowiek partyjny, ja działam dla mieszkańców i jeśli mnie wybiorą to liczę na to, że będę miał większy wpływ na to żeby bardziej wpłynąć na polityków” – mówi.