Co dalej z klubem Mayday?

0
1262

Pod koniec sierpnia skończyła się umowa Stowarzyszenia Mayday na użytkowanie budynku przy ulicy Perseusza. Na mocy tej umowy stowarzyszenie nie płaciło za ogrzewania lokalu. Kolejna umowa, którą chciał podpisać Prezydent nie uwzględniała już takiego przywileju.

Przez blisko dwa miesiące trwały negocjacje między Stowarzyszeniem Mayday i Prezydentem Głogowa. Pomysłów na kompromis było dużo. W budynku przy ulicy Perseusza miało powstać centrum stowarzyszeń, lokal miał zostać pomniejszony, a stowarzyszeniu udostępnione tylko niektóre pomieszczenia. W końcu strony podpisały umowę na mocy, której stowarzyszenie zobowiązało się do płacenia 25 procent kwoty za ogrzewanie lokalu. Pozostałe 75 procent miała sfinansować Gmina Miejska Głogów. Umowa ta obowiązuje do końca roku. –Próbowaliśmy dowiedzieć się, co z naszym dalszym funkcjonowaniem, nie możemy jednak się skontaktować z Prezydentem. Miał też zostać ogłoszony konkurs na prowadzenie działalności kulturalnej na osiedlu Kopernika. Takiego konkursu nie ogłoszono – mówi Krzysztof Dziechciarz, prezes Stowarzyszenia Mayday.
Jak dowiedzieliśmy się od rzecznika Prezydenta Głogowa, konkurs rzeczywiście miał zostać ogłoszony. Jednak po rozmowach z innymi stowarzyszeniami zrezygnowano z tego pomysłu. –Okazało się, że inne stowarzyszenia nie są zainteresowane prowadzeniem takiej działalności – mówi Krzysztof Sadowski, rzecznik Prezydenta Jana Zubowskiego. Stowarzyszenie i Prezydenta czekają kolejne negocjację na użytkowanie lokalu przy ulicy Perseusza. –Nie może tak być, że jedne stowarzyszenia płacą za siebie, a inne mają przywilej nie płacenia. – dodaje Krzysztof Sadowski.

Krzysztof Dziechciarz zapowiada, że cokolwiek stanie się z Maydayem od Nowego Roku, to i tak weźmie udział w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. – Jeśli nie w budynku przy ulicy Perseusza, to w jakimś innym. Cokolwiek się nie stanie sztab Maydaya będzie na Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy – tłumaczy Krzysztof Dziechciarz.