Bóg się rodzi, moc truchleje

0
1204

Święta Bożego Narodzenia są szczególne. Jak je przeżyć duchowo? Jakie są najważniejsze symbole tego Święta i dlaczego pasterka jest tak ważna? – na te i inne pytania odpowiedział nam Proboszcz Kolegiaty ks. kanonik Rafał Zendran, z którym rozmawiał Arkadiusz Orman.Święta Bożego Narodzenia są szczególne. Jak je przeżyć duchowo? Jakie są najważniejsze symbole tego Święta i dlaczego pasterka jest tak ważna? – na te i inne pytania odpowiedział nam Proboszcz Kolegiaty ks. kanonik Rafał Zendran, z którym rozmawiał Arkadiusz Orman.

Święta Bożego Narodzenia są jednym z najważniejszych Świąt. Jak je najlepiej  spędzić duchowo?

Święta Bożego Narodzenia w ogóle to jest pewna tajemnica wiary, więc właśnie spędzamy je w wielu wymiarach. Należałoby przeżyć je integralnie, czyli w wymiarze duchowym, nazwijmy społecznym, psychologicznym i emocjonalnym, bo ważny jest barszcz, ważne jest spotkanie, ważny jest opłatek i prezenty, ale ważne też jest przeczucie, tak bym to powiedział pewnej tajemnicy religijnej. Jeżeli jej zupełnie zabraknie w postaci chociaż by braku modlitwy przed Wigilią, modlitwy wspomnienia zmarłych, albo nie wszyscy skorzystają może z celebracji Mszy Świętej Pasterskiej, czy w czasie Świąt.  Katolicy tacy głębocy przeżywają tą tajemnicę Bożego Narodzenia wcześniej przygotowując się w Adwencie, który proszę zobaczyć zniknął zupełnie w komercji. Nie ma Adwentu – jest Wszystkich Świętych i zaraz w marketach pojawiają się ozdoby świąteczne. Prawdziwi ludzie wiary przechodzą przez Adwent, tam mają spowiedź – bardzo głębokie przeżycia. A co mają odkryć? Tajemnica jest ciekawa, ona nie występuje w żadnych innych religiach świata. Jeżeli weźmiemy Islam, Hinduizm, to tam nie ma idei Boga, który jest bliski człowieka. Wszędzie są prorocy albo Bóg jest odległy, a nie ma Boga, który nagle jest człowiekiem i właśnie ta idea jest najpiękniejsza, bo to, że Bóg stał się człowiekiem, to znaczy, że rozumie mnie, współczuje mi, nie muszę się go bać, mogę z nim nawiązać relację. Opisy Ewangeliczne Jezusa pokazują, że to były bardzo ciekawe relacje, bardzo ciekawy człowiek, który na człowieka się otwierał. Właśnie ten Bóg wybrał też naturalną przestrzeń, przez którą przechodzi każdy człowiek. Od narodzin aż do śmierci. My teraz w tych świętach celebrujemy narodziny Boga, ale zaraz w świętach Wielkanocnych będziemy przeżywać jego śmierć i też przejście do życia duchowego, czyli Zmartwychwstanie.

Jakie są takie najważniejsze symbole Bożego Narodzenia?

Najważniejsze jest oczywiście dzieciątko, które się rodzi, bo ten znak dziecka, czyli w tradycyjnej szopce, która powstała za czasów Świętego Franciszka, bo on chciał tak bardzo uzmysłowić jak właśnie mogło się to wydarzyć, bo nie wszyscy ludzie mogli wędrować do ziemi świętej, żeby zobaczyć Betlejem. To jest ten znak dzieciątka Jezus, ale oczywiście inne znaki, które już wyrastają z tradycji lokalnej – tak jak w Polskiej tradycji choinka, śpiew kolęd, który mówi treścią właśnie o cudzie Bożego Narodzenia. Po za tym właściwie potrawy wigilijne, które nawiązywały do tej tajemniczej liczby dwanaście, bo to jest Biblijna liczba mówiąca o pewnej doskonałości też i stąd mamy dwunastu Apostołów. Gwiazda też pochodzi z Ewangelicznego obrazu gwiazdy, która się nowo narodziła i wskazywała drogę mędrcom.

A dlaczego karp jest taki ważny, że właśnie musi być na tym stole wigilijnym?

– To jest pytanie bardziej do etnografa dlatego, że czy karp będzie czy nie, to Wigilia i tak się odbędzie. Sądzę, że po prostu ta ryba  jest daniem bezmięsnym, a w Wigilię obowiązuję post ścisły, w związku z tym właśnie kulinaria, które są przygotowywane odnoszą się właśnie do tych potraw, które nie są mięsne. Powiem szczerze, że ryba w języku greckim jeżeli szukamy tak bardzo głębokiego skojarzenia nosi nazwę “Ichthys” i to są inicjały pierwszych liter: Jezus Chrystus Syn Boga Zbawiciela.

Czy nie jest tak, że ludzie bardziej skupiają się na przygotowaniach potraw, prezentów niż na sferze duchowej?

– Powiem szczerze, my nie możemy jakby generalizować i wszystkich, że tak to ujmę oceniać z punktu widzenia wiary – czy to jest dobre czy nie dobre, bo dla człowieka wierzącego głęboko oczywiście te wszystkie przygotowania zewnętrzne i wewnętrzne się zrównoważą i one wtedy są harmonijne. Dla człowieka, dla którego wiara nie jest żadną wartością albo jest na etapie jakiś promili wiary właśnie, która jest sprowadzona do pewnego rytualizmu, to praktycznie to wszystko, te całe duchowe doświadczenie będzie niepotrzebne i trudno jakby gniewać się na to. Jeżeli ktoś prezentuje właśnie styl wartości bez odniesienia się do pierwiastka nadprzyrodzonego, czyli do Boga, to po prostu wejdzie w rytualizm, ale jeżeli ten rytualizm będzie realizowany w postawie takiego chociażby otwarcia się na drugiego człowieka to już jest cenne.

Dlaczego pasterka jest taka ważna?

– Dlatego, że to jest główna msza rozpoczynająca obchody Bożego Narodzenia, gdyż właściwie te święta obchodzone są pewną Wigilią Czuwania tak zwaną. Ta Wigilia ma charakter nie uroczystej kolacji, ale specjalnych nabożeństw. Pasterka rozpoczyna tą tajemniczą noc narodzin Jezusa i po prostu ona jest związana z pewną emocją, że właśnie o północy już świętujemy tę tajemnicę tak jakbyśmy się nie mogli jej doczekać, oddać już pokłon.

Jak księża spędzają Wigilię?

– W moim przypadku przyznam się szczerze nie będę narzekał na jakąś samotność. Chociaż jestem tutaj księdzem jednostanowym, tak to nazwę, bo jednoosobowa jest tutaj parafia. Spędzam Wigilię u Cichych Pracowników Krzyża, którzy przyjmują do siebie ponad 128 osób ponad z całej Polski, więc podejrzewam jest to największa Wigilia w Głogowie. Śpiewamy wspólnie kolędy, bardzo się cieszymy i to jest bardzo takie podniosłe. Do domu rodzinnego na Wigilię nie zajeżdżam. Moi rodzice musieli to przeboleć i wiedzą o tym, że ja na Wigilię nie przyjadę, bo moją wspólnotą nie jest już dom rodzinny, tylko parafia.

Na koniec może jakieś życzenia dla naszych czytelników.

– Ostatnio mocno doktoryzowało się gdzieś tam w jakiś mediach na temat właśnie tego słowa “Wesołych Świąt”, że nie przystoi to słowo. Rzeczywiście jest ono trochę sztampowe i może właściwie wyrażać coś  głębokiego i właściwie nie wyrażać nic. Ja myślę, że w tych Świętach jakoś zachęcam do jakiegoś dotknięcia tajemnicy i do odkrycia tego fenomenu, który wspominałem przy tym, że Bóg jest bliski ale też i do takiego wewnętrznego spokoju, bo jak ktoś jest taki pogodzony w swoim wnętrzu jakby rozumie i patrzy na pewne sytuacje życiowe przez wiarę. Jakkolwiek to przeżywa, bo wiara jest też procesem. To wtedy też będzie umiał ocenić wydarzenia, sytuację, które dzieją się na zewnątrz i wtedy ja osobiście właściwie z takimi ludźmi, że tak powiem realnie oglądającymi ogląd przez to, że są wewnętrznie uspokojeni – najlepiej się czuję i właśnie takiego uspokojenia życzę.

Dziękuję za rozmowę