Rapowali na szczytny cel

0
855

– 1500zł. Taką kwotę uzbierali młodzi reprezentanci kultury Hip-Hop w Głogowie. Sobotni charytatywny koncert zatem merytorycznie był bardzo udany. Suma pobiła rekord zeszłego roku. Frekwencja publiczności dopisała jak nigdy. Ponad 300 osób przewinęło się tego wieczoru przez małą sale Miejskiego Ośrodka Kultury. Cała kwota przekazana zostanie dla Domu Samotnej Matki w Głogowie.

Nie staneli na wysokości zadania

Po raz kolejny czegoś brakowało. Wydaje mi się, że Miejski Ośrodek Kultury zaniedbuje potrzeby młodych ludzi. Po raz kolejny zupełnie niepilnowane nagłośnienie, sporo trzasków, niesłyszalne wokale i podkłady. Gdyby nie inwencja twórcza Szkodnika to jego koncert w ogóle by się nie odbył. Dlaczego taka instytucja jak MOK nie daje sobie z tym rady? To wstyd. Oczekujemy zaangażowania. Tym bardziej, że robimy to na szczytny cel – skomentował jeden z uczestników.

Oby zebrali doświadczenia

Zaczęło się od dużego chaosu. Młodzi artyści często zapominali swoich tekstów. Ciężko było zrozumieć przekaz “niosący ze sobą”. Zbyt dużo krzyków i dezorganizacja. Improwizacja i spontaniczność na tego typu wydarzeniach jest mile widziana, niestety musi stać na jakimś poziomie. Przez dłuższy czas na scenie brakowało “muzyki”. W pewnych momentach to publika stawała się “motorem napędowym” wystepów. – Czasami miałam wrażenie jakby scena przerastała artystów – mowiła aktywna uczestniczka. Na szczęście z występu na występ było coraz lepiej. Wierzymy, że młodzi wykonawcy zbiorą dużo doświadczeń, co pomoże im w rozwoju.

Tyffy Tyffy – czyli jak dawać przykład

Jak na weteranów Głogowskiej sceny przystało, Tyffy Tyffy musiało stanąć na wysokości zadania, dając młodym przykład. Nie zawiedli. Są ograni i potrafią ciągnąc za sobą publikę. To widać, że “Pasują tu..”.

Oczekują większego zainteresowania

Gdy w małej sali MOK pojawia się ponad 300 młodych ludzi, należy się zastanowić co dalej. Młodzież pokazała, że zainteresowanie jest duże. Niestety odzew ze strony instytucji kulturalnych naszego miasta znikomy. Przypomnijmy, że poza Szkodnikiem (Szprotawa) wszyscy wykonawcy to Głogowianie. Gdzie mają się ogrywać jak nie u siebie? Mają szukać możliwości występu w obcych miastach? Pokazali, żę są i potrzebują wsparcia. Teraz kolej na odzew z drugiej strony.