Puchar ligi dla gości z Lubina

0
999

Miniony weekend dostarczył wielu emocji czysto piłkarskich. Na dwóch głogowskich halach sportowych często wrzało. W dwudniowych zawodach o puchar ligi halowej wzięło udział 30 zespołów i  blisko 300 zawodników. Nie brakowało emocji i zaangażowania, a czasami brawurowych starć zawodników.

Lider odpadł na dzień dobry.

Spora niespodzianka czekała na nas już od pierwszych spotkań. Liderujący w lidze Sitech/Fc Bajka gładko przegrał z piątym zespołem halowej ekstraklasy Altransem. Tym samym Altrans udowodnił, że puchar rządzi się swoimi prawami, gdzie każdy będzie w stanie wygrać z każdym. Nieprzyzwyczajony do porażek Sitech już po pierwszej rundzie pożegnał sie z pucharem.

Lekko i przyjemnie.

Jednocześnie trwały rozgrywki na dwóch głogowskich halach. Podczas gdy lider ekstraklasy żegnał się z zawodami, II ligowa Ósemka z Lubina gromiła rywali. W trzech rozegranych w sobotę spotkań wygrali wszystkie, strzelając przy tym 14 bramek, tracąc zaledwie 2. Jak  się później okazało zwycięstwa te nie były przypadkowe. Ósemka nastawiła się na zdobycie pucharu, i udowodnienie wszystkim, że w niższych klasach rozgrywkowych głogowskiej halówki drzemie duży potencjał.

Awansowali do półfinału.

Cztery najlepsze zespoły awansowały do półfinałów. Dwie z hali widowiskowej, 1-ligowy Gold i reprezentant ekstraklasy Meryk Team. Z hali gimnazjum nr 2 awans wywalczyły zespoły Ósemki Lubin i Akielaszka Piastów. Dzień później czekały nas emocjonujące starcia.

W półfinałach wrzało.

Finały rozpoczęły się w niedziele punktualnie o 17:00. Już pierwsze starcia należały do agresywnych, a nawet bolesnych. Na przeciw siebie stanęły Goldy z Ósemką. Emocji nie brakowało. Ostre starcia, efektowne upadki i walka do ostatnich sekund. Niestety dla Goldów, własne błędy wyeliminowały złotka z finału. Ósemka w finale, nie zamierzając na tym poprzestać.
W drugim półfinale Akielaszek z trudnościami, ale uporał się z Meryk Team. Gospodarze z Piastowa wyróżnili się dobrą grą obronna i pojedynkami indywidualnymi, przesądzając szale zwycięstwa na włssną korzyść.

O trzecie ze spokojem.

Mecz o trzecie miejsce tryskał śmiechem i dobrym humorem. Drużyny Gold i Meryk Team już w pełni rozluźnione pokazały ciekawą piłkę. Dobra gra z pierwszej piłki, sporo bramek, i ładne efektowne akcje, dały kibica powód do satysfakcji. Akcje często nagradzane brawami, przynosiły wiele frajdy samym zawodnikom. Z meczu przyjaźni zwycięsko wyszła drużyna Aleksandra Adamowskiego, zajmując ostatecznie 3 miejsce w pucharze.

W finale do ostatniego strzału.

Finał pomiędzy Akielaszkiem a przyjezdnymi z Lubina miał dwie odmienne części gry. W pierwszej połowie zdawało się, że wszystko jest już jasne. Łatwe prowadzenie Ósemki po pierwszej połowie gry, chyba za bardzo rozluźniło II ligowców. Akielaszek skrzętnie wykorzystał błędy graczy zza miedzy, w samej końcówce doprowadzając do wyrównania.
W efekcie czego, jak na dobry finał przystało, wszystko skończyło się w rzutach karnych. Po trzy strzały z każdej strony. Jeden niecelny Akielaszaka oddał puchar w ręce Ósemki Lubin, która niespodziewanie zdominowała całe rozgrywki.

Puchar ligi zawsze cieszył się ogromna popularnością, nie było inaczej i tym razem. Pełne trybuny, i ciekawe czysto-sportowe emocje na pewno jeszcze długo zostaną w pamięci uczestnikom. Puchar za nami. Jednak liga wkracza w decydującą fazę, a więc i wiele jeszcze przed nami.