15 marca (czwartek) 22-letnia głogowianka została zatrzymana przez obsługę sklepu obuwniczego podczas kradzieży czerwonych kozaków. – Na miejsce przyjechali policjanci, którzy ukarali kobietę mandatem karnym w wysokości 500 złotych. Jednak zauważyli, że głogowianka ma przy sobie dużą ilość kosmetyków oraz drobnych przedmiotów, ale nie miała przy sobie dowodu zakupu – mówi Bogdan Kaleta, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Głogowie. Kobieta uparcie twierdziła, że zapłaciła za swoje zakupy. Jednak policjanci nie dali zwieść się zapewnieniom głogowianki. Okazało się, że podejrzenia policjantów są słuszne. Kosmetyki pochodziły z kradzieży w drogerii. – Kradzież miała miejsce w tym samym dniu tyle, że dwie godziny wcześniej – tłumaczy Bogdan Kaleta.
Kobieta przyznała się do kradzieży kosmetyków o wartości 957 złotych. Policjanci udowodnili jej też jeszcze jedną kradzież. Głogowianka miesiąc wcześniej z tej samej drogerii i w podobny sposób skradła kosmetyki o wartości 808 złotych. Kobieta przyznała się do przedstawionych jej zarzutów. Za kradzież grozi kara nawet do pięciu lat pozbawienia wolności.