4 lata za spowodowanie śmiertelnego wypadku. Prokuratura zapowiedziała apelację

0
1435
2015-07-18 Głogów prowadził po pijanemu. Trzy osoby nie żyją @Sąd Rejonowy w Głogowie (fot. A.Błaszczyk)

Karol W., sprawca śmiertelnego wypadku, do którego doszło w listopadzie ubiegłego roku, usłyszał wczoraj (4 sierpnia) wyrok. Sąd Rejonowy w Głogowie skazał go na 4 lata bezwarunkowego pozbawienia wolności oraz dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Mężczyzna, kierując samochodem po pijanemu, uderzył w przydrożne drzewo, w wyniku czego zginęło troje pasażerów. „Nie zgadzamy się z wyrokiem” – mówi Marcin Knurowski, zastępca prokuratora rejonowego w Głogowie. – „Złożymy apelację”.

Do wypadku doszło 23 listopada 2014 r. pomiędzy ul. Krochmalną w Głogowie a Biechowem. Dzień wcześniej 29-letni głogowianin Karol W. pił wódkę ze swoim bratem w jego mieszkaniu. – Stamtąd w nocy między godz. 24.00 a 01.00 mając we krwi stężenie alkoholu przekraczające 1,1 ‰, wsiadł do samochodu marki Renault Megane i pojechał do domu na ul. Krochmalną. Tam nadal pił razem z kolegą, a potem spał w samochodzie. Gdy się obudził, nie wrócił do mieszkania tylko – przy dźwiękach muzyki – pił piwo i rozcieńczony spirytus z mieszkającą po sąsiedzku rodziną – dwoma mężczyznami i kobietą. Kiedy po godz. 12.00 alkohol się skończył, biesiadnicy wspólnie postanowili, że pojadą razem z Karolem W. na stację benzynową po kolejne butelki alkoholu – informuje Liliana Łukasiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Przed prowadzeniem samochodu po pijanemu próbował go powstrzymać kolega, ale Karol W. nie posłuchał. Wraz z trojgiem pasażerów, którzy również byli pod wpływem alkoholu, wsiadł do auta i pojechał po zakupy. Na drodze między ulicą Krochmalną a Biechowem stracił panowanie nad samochodem i uderzył w przydrożne drzewo. Jak się później okazało miał wówczas ponad 2 promile alkoholu we krwi. Z wypadku wyszedł ze złamaną ręką, tyle szczęścia nie mieli jego pasażerowie. Jeden z nich zginął na miejscu. Dwoje pozostałych z ciężkimi obrażeniami ciała trafiło do szpitali, jednak nie udało się ich uratować. Zmarli kilka tygodni później. Wszyscy pasażerowie w momencie wypadku mieli ok. 3 promili alkoholu we krwi. – Karolowi W., który umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, przedstawiono zarzuty spowodowania śmiertelnego wypadku drogowego pod wpływem alkoholu oraz prowadzenia auta po pijanemu dnia poprzedniego – mówi Liliana Łukasiewicz.

29-latek przyznał się do winy. Za przestępstwa, których się dopuścił groziło mu do 12 lat pozbawienia wolności oraz dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Sąd Rejonowy w Głogowie podczas wczorajszej rozprawy skazał go na 4 lata bezwarunkowego więzienia oraz dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Prokuratora uważa, że to zbyt łagodny wyrok. – Nie zgadzamy się z tym wyrokiem. Wnosiliśmy o 7 lat pozbawienia wolności. Z całą pewnością będziemy apelować do Sądu Okręgowego w Legnicy, ponieważ uważamy, że ta kara jest za niska – mówi Marcin Knurowski, zastępca prokuratora rejonowego w Głogowie.