Za nami I Głogowska Noc Rockowa, której gwiazdą był zespół ARMIA. Na scenie zaprezentowały się też lokalne zespoły. Klimat imprezy był niesamowity. Mocne brzmienia w Miejskiej Fosie, które rozbrzmiewały w sobotni wieczór i noc na pewno wszystkim zapadną w pamięci. Można więc rzec, że inauguracja Mayday Rock Festiwalu okazała się jak najbardziej udana.
Tego wieczoru pogoda dopisała i chociaż czuć było w powietrzu jesień, na koncert zorganizowany przez Miejski Ośrodek Kultury przyszło bardzo dużo osób. Pokazuje to jedynie, że w Głogowie istnieje potrzeba organizacji tego typu imprez. I wbrew wszelkim stereotypom, wszyscy zgromadzeni bawili się bardzo dobrze. Nie doszło do żadnych awantur. Na scenie zaprezentowali się lokalni artyści, między innymi zespoły takie jak: AmpÓtacja, Scumorder, White Russian, Alther Ego oraz Fatclicks. Było ostro, rockowo i naprawdę konkretnie! Występujące gwiazdy miały bardzo dobry kontakt z publicznością, pod sceną fani zespołów tańczyli pogo, czyli typowy taniec dla subkultur punków i metali. Każdy zespół miał przygotowany godzinny program, podczas którego mogli zaprezentować swoją własną twórczość, lub covery innych zespołów. Organizatorzy I Głogowskiej Nocy Rockowej postarali się, aby nie była ona tylko typowo lokalna. Na scenie ustawionej w Fosie wystąpił zespół Armia, który już dawno w Głogowie nie koncertował. Ich ostatni występ pamiętają tylko nieliczni. Odbył się na dziedzińcu głogowskiego zamku w latach 90. Mimo tego, grono fanów tego zespołu w Głogowie jest dość spore, co mogliśmy zobaczyć w sobotę. Przekrój wieku osób, które przybyły na plenerowy koncert jest bardzo rozległy. Przy ciężkim, metalowym i rockowym graniu bawiła się zarówno młodsza publika, jak i starsi fani. Organizatorom pozostaje jedynie pogratulować świetnej inicjatywy, zdecydowanie ją popieramy i mamy nadzieję, że na jednej odsłonie się nie skończy, a będzie to impreza już cykliczna, która na stałe wpisze się w kalendarz imprez głogowskich. Liczymy też na reaktywację Mayday Rock Festiwalu.
