Walentynkowy szał

0
1213

Przez jednych uwielbiane i chętnie celebrowane, przez innych znienawidzone i uważane za komercyjne oraz niepotrzebne. Mowa oczywiście o świecie, które dzisiaj (14 lutego) obchodzimy, czyli Święto Zakochanych. Niestety przeciwnicy tego święta nie mają okazji się od niego uwolnić, bo wszędzie – w telewizji, w Internecie ciągle jest o nim mowa. My także nie odmówimy sobie przypomnienia o Walentynkach.

Dzisiaj (14 lutego) obchodzimy Święto Zakochanych, czyli Walentynki. W tym dniu zakochane osoby składają sobie życzenia i chcą spędzić ze sobą miłe chwile. Walentynki mogą być także okazją do zrobienia pierwszego kroku i wyznaniu miłości. Są także przeciwnicy Święta Zakochanych, którzy uważają je za święto sztuczne i komercyjne. My postanowiliśmy o opinię zapytać mieszkańców Głogowa. – Nie obchodzę Walentynek, a raczej staram się tego nie robić, bo święto tak już weszło w naszą kulturę, że wszędzie krzyczą do mnie serduszka i walentynkowe propozycje. Więc z Walentynkami jest trochę tak jak z Sylwestrem – nie da się udać, że go nie ma – mówi Natalia. – Dzisiaj z ukochanym wybieram się do Miejskiego Ośrodka Kultury na film pod tytułem “Zakochany Nowy Jork”. Nie widziałam jeszcze tego filmu i postanowiliśmy się wybrać – mówi Anna. – Mam dziewczynę, ale postanowiliśmy nie wchodzić w ten walentynkowy szał. Powiedziałem jej, że ją kocham wczoraj, powiem dzisiaj i powiem też jutro. Nie powinno być tak, że tylko w jeden dzień jest się dla siebie czułym i romantycznym. To takie sztuczne – mówi Robert. – Dzisiaj przygotowałem śniadanie do łóżka mojej żonie. Po pracy też pewnie spędzimy kilka chwil razem – mówi Bartek. –Myślę, że wbrew pozorom takie święto jest potrzebne. Dzisiaj żyjemy w takich szybkich czasach, że żyjąc z godziny na godzinę, z dnia na dzień, czasami zapominamy o tym żeby się zatrzymać – docenić ukochaną osobę obok, a walentynki dają taką możliwość. W tym dniu każdy wyznaje sobie miłość. Jest właśnie ten czas żeby spędzić miłe chwile. Tak szczerzę to myślę, że takimi zagorzałymi przeciwnikami celebrowania Święta Zakochanych są ci, którzy zwyczajnie nikogo nie mają. Ja też jak byłam młodsza mówiłam, że to nie potrzebne i w ogóle. Teraz jestem w długim związku i doceniam to święto – mówi Martyna.