Mężczyzna spalił się w altance

0
1272

Pracowity weekend miała Straż Pożarna w Głogowie. Doszło do aż ośmiu pożarów oraz czterech kolizji.

Do najbardziej tragicznego pożaru doszło w sobotę nad ranem. Przypadkowy przechodzień zadzwonił na straż pożarną i poinformował o płonącej altanie na ulicy Spadzistej. Na miejscu okazało się, że pożar jest bardzo poważny. Altana była cała w ogniu. Po ugaszeniu pożaru strażacy zauważyli lezącego obok mężczyznę. Pogotowie, które przybyło na miejsce stwierdziło zgon 50-letniego mężczyzny.  Sprawę śmierci głogowianina przejęła prokuratura.  Na razie nie ma jednak potwierdzonej tożsamości mężczyzny. –Wstępnie rodzina rozpoznała zwłoki, jednak nie można mieć 100 procentowej pewności – mówi prokurator Marek Wójcik. – Jutro odbędzie się sekcja zwłok, możliwe, że przeprowadzimy też badania DNA. Wtedy będziemy wiedzieć coś więcej – dodaje.

W sobotę spłonął też samochód na ulicy Gomółki. Do kolejnego poważnego pożaru doszło w niedziele. Zapaliło się 500 stogów siana. Gaszenie pożaru było bardzo trudne i zajęło strażakom 14 godzin.