Coraz częściej wybrykom wandali padają miejsca użytku publicznego. Chuligani niszczą i okradają urządzenia na placach zabaw i siłowniach plenerowych. Skutki ich działalności w drugiej połowie sierpnia są przygnębiające, a usuwanie zniszczeń kosztuje tysiące złotych.
Na placu zabaw przy ul. Goździkowej notorycznie kradzione są śruby rzymskie, regulujące naciąg piłkochwytów i gwarantujące dzieciom bezpieczeństwo, oraz wyrywane linki, które lądują w zaroślach, a nawet na drzewach. Wandale nie oszczędzają tutaj również urządzeń do zabawy. Wyrwali bujak, służący maluchom, i zaczep od huśtawki, zniszczyli ogrodzenie.
Na siłowni pod chmurką przy ul. Tatrzańskiej uszkodzili urządzenie do rozciągania mięśni. W Parku Piekary, w sąsiedztwie SP 20, zniszczone zostały mocowania linarium, zbudowanego zaledwie miesiąc wcześniej. Notorycznie zanieczyszczana jest stylowa altana, w której – na co skarżą się mieszkańcy – odbywają się nocne imprezy.
Na innych placach zabaw w mieście – też podobnie. Przy ul. Stanisławowskiej zerwane mocowanie linarium, a przy ul. Chrobrego i Pobożnego ktoś oderwał siedzisko w huśtawce łańcuchowej.
Wszystkie uszkodzone i zniszczone elementy zostały uzupełnione i naprawione, co niestety sporo kosztowało. Pracownicy Urzędu Miasta nieustannie prowadzą przeglądy i konserwacje urządzeń na placach zabaw i siłowniach.
