Rybak: podwójna moralność i kompromitacja ekipy Rokaszewicza

0
891

Po wstrząsającej historii z taśmą klejącą, która okazała być się jedynie namiastką nieprawidłowości – to niepubliczne przedszkole w Głogowie zyskało nie tylko niechlubną opinię i niechciany rozgłos medialny. Funkcjonowaniem placówki w końcu zajęły się odpowiednie organy, a sprawie zaczęły przyglądać się również lokalne władze. Nasuwa się jednak pytanie, czy nie za późno? Czy rzeczywiście nikt nie widział niepokojących sygnałów wcześniej? Radni KWW Jana Zubowskiego nie mają co do tego żadnych wątpliwości. Ich zdaniem Ratusz wiedział doskonale o nieprawidłowościach w Zielonym Przedszkolu. I właśnie tej sprawie poświęcona była wczorajsza konferencja prasowa,na której przedstawiono dziennikarzom dwa nagrania z zastępcą prezydenta Panią Bożeną Kowalczykowską w roli głównej…

O drastycznych metodach wychowawczych stosowanych wobec dzieci w Zielonym Przedszkolu opinia publiczna dowiedziała się w marcu tego roku.

O tej niewiedzy przekonywał również podczas ostatniej sesji miejskiej, 18 czerwca Ratusz.

Zastępca prezydenta Pani Bożena Kowalczykowska zapewniała wówczas głogowian

Nie otrzymywaliśmy żadnego sygnału, że w Zielonym Przedszkolu, w zakresie którego tylko i wyłącznie przekazujemy dotacje mamy jakiekolwiek sygnały, że coś jest nie tak.

Zaprzeczeniem słów Pani Kowalczykowskiej jest około 3 minutowy materiał nagrany ukrytą kamerą przez jednego z głogowskich reporterów. Ta krótka wypowiedź Pani Kowalczykowskiej została nagrana jeszcze przed 18 czerwca.

W materiale oprócz słów „Ja bym tam dziecka nie zostawiła na 5 minut”, Pani Kowalczykowska informuje dziennikarza o nieprawidłowościach w Zielonym Przedszkolu dotyczących fałszowania orzeczeń, które miały mieć miejsce rok wcześniej.

Te dwie, niewątpliwie sprzeczne ze sobą wypowiedzi według radnych KWW Jana Zubowskiego sprawiły, że

Prawa ręka Rokaszewicza straciła wiarygodność jako urzędnik, czekaliśmy, wciąż czekamy na reakcję prezydenta i wyciągnięcie konsekwencji w stosunku do swojej podwładnej. To kolejny przypadek, w którym Rafael Rokaszewicz zamiata problemy pod dywan. Dlatego żądamy odwołania zastępcy prezydenta miasta Głogowa Bożeny Kowalczykowskiej i pytamy, czy jest możliwość, że Rafael Rokaszewicz nie wiedział o nieprawidłowościach w Zielonym Przedszkolu, jeżeli jego prawa ręka o takich nieprawidłowościach wiedziała — mówił podczas wczorajszej konferencji prasowej radny Krzysztof Sarzyński.

Pani prezydent nie zostawiłaby w Zielonym Przedszkolu dziecka nawet na 5 minut, to z czym my tu mamy do czynienia? — pytała radna Elżbieta Rybak, dodając

Najwyraźniej ze stosowaniem podwójnej moralności i właściwie kompromitacją ekipy Rafaela Rokaszewicza.