W niedzielę na Marinie stanęła scena Miejskiego Ośrodka Kultury w Głogowie. I to właśnie tutaj rozbrzmiały rytmiczne, żeglarskie przyśpiewki dla dzieci i dorosłych – druga część 6. Festiwalu „Szanty w Porcie”. Dla głogowian zaśpiewali: Mirosław „Koval” Kowalewskiego, Własny Port oraz zespół Zejman & Garkumpel. Bogaty repertuar, szlifowany latami warsztat wokalny i przede wszystkim niesamowity kontakt z publicznością, która za każdym razem współtworzy tę wyjątkową atmosferę z morskiej żeglugi – to było naprawdę rozśpiewane popołudnie…
Pierwsze melodie dedykowane były dzieciom. Szanty z łatwością zdobyły serca najmłodszych głogowian, którzy chętnie i aktywnie uczestniczyli we wspólnej zabawie z Kovalem i zespołem Zejman & Garkumpel.
Zabawne gesty, czasami nieporadne ruchy, taniec, śpiew, a przy tym wszystkim spora dawka śmiechu i dobrej zabawy.
Koval swoją przygodę z żeglarską muzyką rozpoczął wiele lat temu– w 1985 roku wspólnie z kolegą postanowili połączyć miłość do morza i do muzyki. I już w tym samym roku Panowie zdobyli pierwsze wyróżnienia.
Później były liczne festiwale muzyczne w Polsce i za granicą, trasy koncertowe i kolejne nagrody.Na początku lat 90-tych zespół rozpoczął współpracę z ogólnopolską telewizją.
W 1990 roku pojawiło się również ich pierwsze wydawnictwo muzyczne „ Szanty”, obecnie w dorobku zespołu znajduje się 12 wydawnictw.
Wychodząc z pedagogicznego założenia, że muzyka również uczy i wychowuje, Zejman & Garkumpel nagrał całą serię płyt z piosenkami dla dzieci.
Rokrocznie przygotowuje też nowe przedstawienia estradowe dedykowane najmłodszym amatorom wody i piosenki żeglarskiej.Autorem tekstów jest Mirek Koval Kowalewski, a oprawą muzyczną zajmuje się Zbyszek Murawski. Obaj panowie odpowiadają też za choreografię i reżyserię przedstawień.
Trudniej do tańca było porwać pełnoletnią część głogowskiej widowni. Panowie z zespołu Własny Port zachęcali i przekonywali, ale bezskutecznie. Zdecydowana większość głogowian wolała zachowawczo pozostać przy miejscach siedzących i ograniczyć się do klaskania i przytupywania nogą…
Można było też usłyszeć nieśmiałe podśpiewywania wśród zgromadzonej publiczności, ale trudno się dziwić – szanty to energiczna muzyka, przy której nie sposób stać nieruchomo w miejscu.
Własny Port powstał w 2003 roku, matką chrzestną zespołu została Haneczka Gąsiewska, to ona nadała mu imię.
Początkowo artyści dawali skromne koncerty, w kameralnym gronie na Barce i w żeglarskim Pubie.
Gdy wkradli się już na stałe do serc Bydgoszczan, postanowili zdobyć i rozśpiewać resztę kraju.Tak więc jeżdżą po całej Polsce, zarażają wszystkich swoją pozytywną energią i śpiewają. Jak sami mówią Własny Port zdobywa przyjaciół wszędzie tam, gdzie się pojawia: Warszawa, Wrocław, Łódź, Sopot, Mrągowo…
A teraz do tej długiej listy Panowie z zespołu Własny Port mogą dopisać również Głogów.