Piłkarze Chrobrego Głogów nadal bez porażki na wiosnę

0
1279

Jeden punkt dopisali do swojego dorobku piłkarze pierwszoligowego Chrobrego Głogów, którzy w sobotę zremisowali na własnym stadionie z Sandecją Nowy Sącz 1:1. Jako pierwsi na listę strzelców wpisali się goście, jednak kilka minut później do wyrównania doprowadził Damian Sędziak. Bramka ta była dla pomarańczowo-czarnych trafieniem numer 300 na zapleczu ekstraklasy.

W sobotę naprzeciwko siebie stanęły dwie niepokonane w tym roku drużyny. Głogowianie wygrali derbowe starcie z Miedzią Legnica, a następnie zremisowali na wyjeździe w Bełchatowie. Zawodnicy Sandecji Nowy Sącz sięgnęli po komplet punktów w starciu z Chojniczanką Chojnice, a tydzień później otrzymali walkower za mecz z Dolcanem Ząbki. W Głogowie zapowiadało się więc interesujące spotkanie.

Pierwszą znakomitą okazję pomarańczowo-czarni mieli już w 6. minucie gry. Wzdłuż bramki przyjezdnych podawał Łukasz Szczepaniak, a przy dalszym słupku akcję zamykał Bartosz Machaj. Strzał pomocnika Chrobrego Głogów trafił jednak w słupek. Podopieczni Ireneusza Mamrota w pierwszych czterdziestu pięciu minutach stworzyli sobie jeszcze dwie sytuacje. Najpierw niecelnie uderzył Michał Ilków-Gołąb, a chwilę przed końcem pierwszej odsłony bliski szczęścia był Mateusz Machaj. Podobnie jak po uderzeniu młodszego brata, futbolówka zatrzymała się na słupku.

W przerwie trener Ireneusz Mamrot zdjął z boiska Kevina Lafrance’a, który miał na swoim koncie żółtą kartkę. – „Nie chciałem ryzykować, aby dostał czerwoną, a tę czerwoną otrzymał ktoś inny” – skomentował opiekun głogowian, który jednocześnie nawiązał do sytuacji z 48. minuty. Wówczas z boiska wyleciał Ilków-Gołąb, a arbiter podyktował dodatkowo rzut karny dla Sandecji. Na wysokości zadania stanął jednak Karol Szymański, który w świetnym stylu obronił uderzenie Wojciecha Trochima.

Nowosądeczanie wykorzystali grę w przewadze i w kolejnych minutach to oni dyktowali warunki. W 54. minucie świetnym uderzeniem popisał się Maciej Małkowski, który otworzył wynik spotkania. Chwilę później próbował ponownie Trochim, ale znów górą był golkiper pomarańczowo-czarnych.

Głogowski zespół otrząsnął się po atakach gości i w 62. minucie było 1:1. Podanie od Adama Samca wykorzystał Damian Sędziak, który zdobył bramkę numer 300 dla Chrobrego Głogów na zapleczu ekstraklasy. Warto dodać, że uczynił to w swoim setnym występie dla pomarańczowo-czarnych. Swój jubileusz obchodził też asystujący Samiec, który ma na swoim koncie pięćdziesiąt spotkań więcej. Akcja ta zapewniła głogowianom jeden punkt i przedłużyła serię bez porażki w lidze.

„Wynik końcowy jest taki, że trzeba wziąć ten punkt i go szanować. To mecz, po którym obie drużyny mogły mieć spory niedosyt. Gdybyśmy do przerwy prowadzili 2:0, goście nie mogliby mieć pretensji, bo mieliśmy dwa słupki. Z kolei w drugiej odsłonie był rzut karny Sandecji, mogła paść z niego bramka, a zaraz później goście mieli jeszcze kolejną sytuację” – skomentował trener Ireneusz Mamrot.

„Nie robimy dramatu  z tego, że zremisowaliśmy. Punkt to punkt, a Głogów jest trudnym terenem” – dodał opiekun rywali, Radosław Mroczkowski. Kolejny mecz pomarańczowo-czarni rozegrają 26 marca w Grudziądzu.

CHROBRY GŁOGÓW – SANDECJA NOWY SĄCZ 1:1 (0:0)
0:1 Małkowski 54
1:1 Sędziak 61
W 49. minucie Wojciech Trochim (Sandecja) nie wykorzystał rzutu karnego (Karol Szymański obronił).

CHROBRY: Szymański – Ilków-Gołąb, Horoszkiewicz, Lafrance (46. Długołęcki), Samiec, Machaj B. (55. Michalec), Drewniak, Machaj M. (78. Malinowski), Sędziak, Szczepaniak, Górski.

SANDECJA: Radliński – Szarek, Cseh, Szufryn, Słaby, Baran, Dudzic (80. Ćtvrtnićek), Małkowski, Trochim, Piszczek (67. Sobotka), Nather.

ŻÓŁTE KARTKI: Lafrance, Machaj B., Michalec, Sędziak, Drewniak – Małkowski, Szufryn.
CZERWONE KARTKI: Ilków-Gołąb 48 (Chrobry – za faul).
SĘDZIA: Łukasz Bednarek (Koszalin).
WIDZÓW: 0 (bez udziału publiczności).

/fot. Chrobry Głogów S.A./