KGHM Zagłębie Lubin przegrało w starciu beniaminków T-Mobile Ekstraklasy

0
1286

Piłkarze KGHM Zagłębia Lubin nie powiększyli swojego punktowego dorobku, przegrywając w bezpośrednim pojedynku beniaminków T-Mobile Ekstraklasy z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza 0:1. Jedyna bramka meczu padła w 15. minucie, kiedy na listę strzelców wpisał się Pavol Stano. Spotkanie rozegrane zostało w Mielcu.

Dla drużyny z Niecieczy, piątkowy mecz był pierwszym „domowym” w rozgrywkach T-Mobile Ekstraklasy. Zespół z liczącej 750 mieszkańców wsi przyjmuje swoich rywali na stadionie w Mielcu, a pierwszą przyjezdną ekipą na tym terenie było właśnie KGHM Zagłębie Lubin. Piłkarze z Niecieczy przystępowali do spotkania z zerowym dorobkiem punktowym i bramkowym, jednak mając w pamięci ubiegłoroczne mecze tych drużyn na zapleczu ekstraklasy, ciężko było wskazać faworyta w tej rywalizacji.

Pierwsze słowo w piątkowym meczu należało do podopiecznych Piotra Mandrysza. Termalica Bruk-Bet Nieciecza od początku ruszyła do ataku i już w 7. minucie mogła wyjść na prowadzenie, kiedy kąśliwym strzałem popisał się Tomasz Foszmańczyk. W tej sytuacji dobrze spisał się golkiper lubinian, Konrad Forenc, który miał spore problemy z obroną tego uderzenia. Na odpowiedź lubinian nie trzeba było długo czekać. Chwilę po strzale Foszmańczyka uderzał Michal Papadopulos, jednak piłka po jego próbie nie znalazła drogi do bramki i nadal było 0:0.

Sytuacja zmieniła się w 15. minucie meczu. Z rzutu wolnego dośrodkował Dawid Plizga, do piłki wyskoczyli Wojciech Kędziora i Dawid Sołdecki, a ta ostatecznie trafiła do Pavola Stano, który zdobył premierową bramkę w historii występów niecieczan na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. Warto dodać, że 37-latek podpisał kontrakt z zespołem w poniedziałek, a już w piątek zapisał się w historii klubu. Po kwadransie było więc 1:0 dla gospodarzy. Cztery minuty później Pavol Stano powinien podwyższyć stan rywalizacji, ale z jego strzałem poradził sobie Konrad Forenc. Lubinianie nie zdołali odpowiedzieć i pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem ekipy trenera Mandrysza.

Druga połowa rozpoczęła się od ataków lubinian, a najlepszą okazję zmarnował Adrian Rakowski, którego strzał z ostrego kąta wybronił Sebastian Nowak. Swoje okazje mieli także gospodarze. W 58. minucie wprost w Forenca trafił Emil Drozdowicz, a w końcówce meczu w słupek uderzył Dalibor Pleva. Żadna z drużyn nie znalazła już recepty na pokonanie bramkarza rywala i spotkanie zakończyło się historycznym zwycięstwem Termaliki Bruk-Bet Nieciecza.

„Jestem szczególnie rozczarowany naszą grą w pierwszej połowie. Po przerwie graliśmy lepiej, dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce, mieliśmy optyczną przewagę, ale Termalica nas i tak kontrolowała, była konkretniejsza w swoich akcjach. Wiedzieliśmy jak groźny przy stałych fragmentach gry jest Pavol Stano i nie udało się go zatrzymać. Przed nami wiele meczów do rozegrania w sierpniu, nie załamujemy się, tylko będziemy pracowali, by Zagłębie wyglądało jak w drugiej połowie meczu z Jagiellonią” – powiedział trener KGHM Zagłębia Lubin, Piotr Stokowiec.

Termalica Bruk-Bet Nieciecza – KGHM Zagłębie Lubin 1:0 (1:0)
1:0 – Pavol Stano 15′

Termalica Bruk-Bet Nieciecza: Sebastian Nowak – Patryk Fryc, Pavol Stano, Dawid Sołdecki, Sebastian Ziajka, Dalibor Pleva, Bartłomiej Babiarz, Emil Drozdowicz (86′ Adrian Paluchowski), Tomasz Foszmańczyk (72′ Mateusz Kupczak), Dawid Plizga, Wojciech Kędziora (80′ Jakub Biskup).

KGHM Zagłębie Lubin: Konrad Forenc – Aleksandar Todorovski (81′ Damian Zbozień), Lubomir Guldan, Jarosław Jach, Dorde Cotra, Jakub Tosik (46′ Arkadiusz Woźniak), Łukasz Piątek, Krzysztof Janus (46′ Jan Vlasko), Adrian Rakowski, Łukasz Janoszka, Michal Papadopulos.

Żółte kartki: Bartłomiej Babiarz, Pavol Stano, Patryk Fryc (Termalica Bruk-Bet Nieciecza) oraz Jakub Tosik, Łukasz Janoszka, Lubomir Guldan, Łukasz Piątek (KGHM Zagłębie Lubin).
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).
Widzów: 3209.

/fot. KGHM Zagłębie Lubin/