Głogowscy policjanci żądają sprostowania

0
1154
zdjęcie Arch.-2013-07-14-głogowska-policja-01

Głogowska policja złożyła skargę do Rady Etyki Mediów na reportaż Aliny Suworow pt. „Co wydarzyło się na Tęczowej ?”. Zdaniem policji jest on nierzetelny, pomija ważne dla sprawy fakty, a nawet przedstawia nieprawdziwe informacje. Głogowscy policjanci domagają się sprostowania od dziennikarzy Magazynu Ekspresu Reporterów.

3 czerwca 2014 roku w programie Magazyn Ekspresu Reporterów, emitowanym o godzinie 21.45 na antenie Programu 2 Telewizji Polskiej został zaprezentowany materiał Pani Aliny Suworow pt. „Co wydarzyło się na Tęczowej ?” w którym, zdaniem głogowskiej policji, pojawiły się nieprawdziwe informacje.

„Sposób realizacji materiału narusza zasady obiektywizmu, a Policja została w nim przedstawiona niesłusznie jako instytucja bezduszna, która z nieznanych przyczyn, wręcz prześladuje rodzinę licznymi sprawami karnymi i interwencjami. Pani Alina Suworow pominęła istotne w tej sprawie informacje, przekazane w moich wypowiedziach. Nagrywanych przez kilkadziesiąt minut, które obiektywnie mówiły o problemach prawnych, podkreślam to, wszystkich członków rodziny O. Informacje przekazane przez policje zostały wyrwane z kontekstu i dowolnie użyte w materiale, w kilkusekundowych wypowiedziach, wprowadzając w błąd telewidzów i nie dając im w pełni możliwości zapoznania się z okolicznościami sprawy poruszanej w materiale” – czytamy w sprostowaniu wysłanym do Magazynu Ekspresu Reporterów oraz Rady Etyki Mediów.

Oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Głogowie, Bogdan Kaleta podaje kilka przykładów nierzetelności dziennikarskiej zaprezentowanej w reportażu:

„W informacji o przyczynach zatrzymania i osadzenia ojca Krzysztofa O. autorka podaje, że odsiadywał karę 18 miesięcy za prowadzenie roweru w stanie nietrzeźwym. Pomija milczeniem fakt jej przekazany, że w wyniku piątego już zatrzymania za ten czyn, sąd zdecydował się na odwieszenie poprzednio orzeczonych kar i skierowanie go do więzienia. Nie była to też jedyna przyczyna. Krzysztof Olbrych został niemal równocześnie zatrzymany i usłyszał zarzuty kradzieży i włamania na terenie ogrodów działkowych, którego dokonał wraz z nieletnim synem Marcinem O. Pominięto również informację o wcześniejszych czterech sprawach i odbytych karach za kradzieże z włamaniem.

W informacji dotyczącej nieletniego Marcina O. mogliśmy usłyszeć, że policjanci zabrali bezprawnie nieletniego w październiku 2013 roku ze szkoły na przesłuchanie. Jest to nieprawda ponieważ Marcin O. został zatrzymany w dniu 16 września 2013 r. na podstawie nakazu Sadu Rejonowego w Głogowie, w celu doprowadzenia go do Młodzieżowego Ośrodka Socjoterapii. Zatrzymania dokonano na terenie szkoły, ponieważ wcześniejsze, wielokrotne próby zatrzymania nieletniego w domu, w obecności matki, były nieskuteczne. Matka nie współpracowała z policją w tej sprawie. W każdym przypadku nieletni był przesłuchiwany z udziałem co najmniej pedagoga, co jest potwierdzone w protokołach przesłuchań.

W informacji dotyczącej nieletniego Marcina O. usłyszeliśmy o tym, że policjanci ścigają go, za jak to określono, „kradzież pieczywa”. Całkowitym milczeniem pominięto dziesięć innych czynów karalnych jakich się dopuścił, a są wśród nich m.in: kradzieże motorowerów, pobicie sąsiada wraz z matką i bratem oraz włamania i kradzieże w tym również to dokonane wspólnie z ojcem Krzysztofem O. Pobicia kolegów i koleżanek w szkole i groźby karalne wobec nich – zostały zbagatelizowane w tym materiale (pełny wykaz spraw wraz sygnaturami dostarczono autorce programu).

Całkowicie niezrozumiały jest fakt użycia sformułowania, że policja interweniując w sprawie rodziny O. zarówno na jej wezwania jak i innych osób czyni to jak określono z „powodów banalnych”. Policja podejmuje interwencję w każdej zgłoszonej sprawie bo taki jest nasz obowiązek. Ocena powodów interwencji jest dokonywana już na miejscu zdarzenia. Trudno również uznać za „banalne” sprawy o pobicia, włamania i kradzieże, niszczenie mienia itd. Są one naruszeniem prawa, do którego ochrony powołana jest policja.

Autorka całkowitym milczeniem pominęła sprawę funkcjonowania innych członków rodziny jak chociaż by 24 – letniego Piotra O. oraz jego nieletniej siostry, chociaż wykaz spraw został autorce przedstawiony. Autorka pominęła również fakt, o czym była informowana, że przeciwko Halinie O. prowadzone są sprawy o pobicie sąsiada wraz z synami 24 – letnim Piotrem i 16 – letnim Marcinem.
Opisując fakt zatrzymania nieletniego Marcina O. autorka programu neguje fakt ujawnienia przez policjantów w lodówce ukrywającego się chłopaka. Oczywiście autorka i inne osoby mają do tego całkowite prawo. Podkreślam jednak fakt, że zaświadczyli o takim zdarzeniu policjanci składając zeznania zarówno w toku przesłuchań w prokuraturze jak i w trakcie rozprawy sądowej, podtrzymując swoje zeznania”.