Chciał przejechać byłą partnerkę

0
994

Prokuratura Rejonowa w Legnicy wystąpiła do sądu o tymczasowe aresztowanie 22-latka, który z zazdrości o byłą partnerek próbował ją i jej nowego chłopaka przejechać samochodem.

Mężczyzna swoim zachowaniem naraził na niebezpieczeństwo nie tylko ich, ale również przechodzącą nieopodal matkę z 3-letnim synem. Z uwagi na obawę ponownego popełnienia przestępstwa, oskarżony został aresztowany na 3 miesiące.

Do zdarzenia doszło 8 maja 2016 r. w Legnicy przy ulicy Jaworzyńskiej. Pokrzywdzona po niedawnym rozstaniu z Marcinem K. umówiła się z nim aby oddać mu należące do niego przedmioty. Z obawy przed podejrzanym towarzyszył jej znajomy. Gdy jadąc samochodem marki Renault Megane na spotkanie, Marcin K. zauważył byłą dziewczynę z mężczyzną, przejechał gwałtownie przez pas zieleni i wjechał na chodnik, chcąc ich potrącić. Pokrzywdzonym udało się odskoczyć. Auto jednak omal nie potrąciło przechodzącej w bezpośredniej bliskości kobiety z 3-letnim synem. Podejrzany wysiadł następnie z auta i zaatakował chłopaka byłej dziewczyny. Uderzył go kilka razy powodując otarcia naskórka na lewej dłoni, łokciu i na plecach.

Marcin K. został zatrzymany i usłyszał zarzuty narażenia 4 osób na bezpośrednie niebezpieczeństwo utarty życia oraz o groźby karalne.

Prokurator dla zapewnienia prawidłowego toku postępowania, a w szczególności dla uniknięcia bezprawnego wpływania na treść zeznań świadków oraz zapobieżenia popełnieniu przez podejrzanego kolejnych przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu uznał za niezbędne zastosowanie wobec Marcina K. aresztu.

Ustalono, że dotychczasowy sposób działania podejrzanego wskazuje na to, że jest on osobą porywczą i skłonną do stosowania przemocy. W kwietniu 2016 r. Marcin K. nękał byłą partnerkę telefonami, zaś jej obecnemu partnerowi, tak jak ostatnio, groził. W dniu 8 maja 2016 r. działał pod wpływem impulsu.

Zatrzymującym funkcjonariuszom policji, oskarżony powiedział, że coś w niego wstąpiło i chciał przejechać pokrzywdzonych. Przemawia to za przyjęciem, że Marcin K. przebywając na wolności mógłby w bezprawny sposób wpływać na zeznania nie przesłuchanych dotychczas świadków oraz na osoby, które złożyły niekorzystne dla niego zeznania.

Ustalono, że podejrzany leczył się w przeszłości psychiatrycznie. Istnieją zatem uzasadnione wątpliwości, co do jego poczytalności w chwili popełnienia czynu. Marcin K. działał pod wpływem irracjonalnych impulsów, jego zachowania są nieprzewidywalne. Ma on skłonności do podejmowania czynów mogących doprowadzić do śmierci ludzi. Niezbędne jest zatem przeprowadzenie badań psychiatrycznych w celu sprawdzenia, czy działał on z pobudek mających podłoże psychotyczne, czy też jest sprawcą poczytalnym.

Do tego czasu Marcin K. zdaniem prokuratora winien być izolowany. Sąd Rejonowego w Legnicy podzielił to stanowisko.

Oskarżonemu grozi kara od 1 miesiąca do 3 lat pozbawienia wolności.

Postępowanie jest w toku.

Źródło: Prokuratura Okręgowa w Legnicy