Sam dochodził swoich praw

0
989

W dzisiejszych czasach nie trudno znaleźć pracownika. Poziom bezrobocia jest wysoki i dużo osób poszukuje pracy. Jednak pracodawcom zdarza się narzekać na uczciwość swoich pracowników. Przekonał się o tym także właściciel jednej z głogowskich firm. Mężczyzna został okradziony podczas prac remontowych. Z sejfu zniknęła gotówka w kwocie 700 złotych i dwa portfele o wartości ponad 300 złotych. Złodziejowi za swój czyn grozi kara od roku do nawet dziesięciu lat pozbawienia wolności.

Policjanci z Wydziału Kryminalnego z Komendy Powiatowej Policji w Głogowie zatrzymali 29 – letniego mieszkańca Głogowa. Mężczyzna włamał się do sejfu w firmie, w której wykonywał prace remontowe. Do kradzieży doszło dwa tygodnie temu (4 października) 29 – letni mężczyzna przy użyciu klucza, który ukradł podczas prac remontowych, otworzył sejf swojego pracodawcy. – Z sejfu zabrał gotówkę w kwocie 700 złotych. Zabrał także dwa portfele o wartości ponad 300 złotych. Jak wyjaśnił pieniądze wydał na własne potrzeby, a portfele ostatecznie wylądowały w koszu na śmieci – mówi Bogdan Kaleta, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Głogowie. Policjanci ustalili, że powodem kradzieży był spór o wynagrodzenie. 29 – letni mężczyzna zarzucił pracodawcy, że nie zapłacił mu za pracę. – Niestety zamiast dochodzić swoich praw w sądzie postanowił powetować sobie straty okradając sejf swojego pracodawcy – dodaje Bogdan Kaleta. Teraz głogowianin sam stanie przed sądem tym razem jednak w roli oskarżonego o kradzież z włamaniem. Za jego czyn grozi mu kara od roku do nawet dziesięciu lat pozbawienia wolności.