Biało–czerwono na ulicach

0
1138

Wielkimi krokami zbliża się Euro 2012. Już w najbliższy piątek (8 czerwca) na stadionie w Warszawie Polska zmierzy się z Grecją. To, że Polska jest gospodarzem Mistrzostw Europy widać na każdym kroku, nawet w Głogowie.

Flagi na samochodach, balkonach, w oknach, biało–czerwone lusterka. To, że zbliżają się Mistrzostwa Europy widać już z daleka. W mieście widać dużą tożsamość z narodową flagą. Tej samej tożsamości nie widać jednak przy okazji takich świąt jak: Konstytucji 3 Maja, Odzyskania Niepodległości, czy nawet w czasie święta biało-czerwonej, czyli Dniu Flagi obchodzonego 2 maja. Dlaczego tak jest? – Jesteśmy gospodarzami Euro 2012, taka okazja raczej nie zdarzy się już drugi raz. Polaków musi przecież być widać. Stąd te flagi na samochodach i budynkach – tłumaczy pan Andrzej. – Ja jestem zdania, że lepiej żyć teraźniejszością niż historią. Ok – Konstytucji 3 Maja, Odzyskanie Niepodległości, ale to było dawno, Euro jest teraz. Wywieszenie flagi to solidarność z reprezentacją. Znak, że w nią wierzymy – mówi Piotrek.  –Ja nie rozumiem tego szału na kibicowanie, ale może dlatego, że jestem kobietą. A jak ktoś chce sobie jechać samochodem z flagami albo mieć ją na oknie, to jego sprawa – mówi Karolina.  – Wcześniej nie mieliśmy flagi w domu i jakoś nie składało się, żeby ją kupić i wywiesić w maju, czy w listopadzie. Nawet nie wiem, gdzie można było ją kupić. Przed Euro flagi są w każdym sklepie, łatwo dostępne. Nie wykluczam, że w listopadzie zawiśnie na naszym balkonie – mówi Tomasz.