Beata Bednarz porwała publiczność

0
946

W ubiegły weekend (16 marca – 18 marca) mieszkańcy Głogowa mieli okazję posłuchać muzyki chrześcijańskiej. Na scenie Miejskiego Ośrodka Kultury wystąpiła Natalia Niemen oraz Beata Bednarz. W kolegiacie zaśpiewał chór Deus Meus. Wszystkie koncerty przyciągnęły rzeszę publiczności. Jednak w kategorii nawiązania kontaktu z publicznością zdecydowanie wygrała Beata Bednarz.

Niedzielny wieczór (18 marca godzina 19.00) dla mieszkańców Głogowa, którzy zdecydowali się pójść na koncert w Miejskim Ośrodku Kultury minął w przyjemnej atmosferze. Beata Bednarz zaśpiewała dla głogowskiej publiczności piosenki ze swoich wszystkich dziesięciu płyt i już od pierwszych minut udało jej się porwać publiczność do wspólnego śpiewania. Artystka powiedziała też dlaczego śpiewa o Bogu. – Wszystko zaczęło się bardzo dawno temu, kiedy miałam kilkanaście lat. Trafiłam na wakacje, takie wakacje, na które musiał zabrać mnie mój starszy brat. Byłam tam najmłodszym uczestnikiem i dużo rzeczy tam usłyszałam, odkryłam Boga, który nie był takim Bogiem gromiącym, pilnującym żeby ktoś się nie wychylił. Odkryłam Boga, który jest kochającym ojcem, który czeka na to, żebyśmy odpowiedzieli miłością do niego. Podjęłam decyzję, że chcę iść tą drogą i moje życie kompletnie się zmieniło – mówiła Beata Bednarz w czasie koncertu w Miejskim Ośrodku Kultury.

W czasie koncertu w Miejskim Ośrodku Kultury zostały zebrane pieniądze dla chłopców z Domu Pomocy Społecznej. – Jest tam 28 chłopców, którzy nie doczekają 30 lat. To są dzieci bardzo radosne, ale trudne. Są to dzieci, które nie mogą się bawić. Nie mają sali zabaw. Udało już nam się zebrać cztery tysiące złotych. Także przy okazji tego koncertu chciałbym zebrać trochę pieniędzy na ten cel – mówił Zbigniew Wierzchowski, pastor Kościoła Baptystów w Głogowie i współorganizator koncertu.

Głogowianom bardzo podobał się koncert. Świadczy o tym chociażby fakt, że Beata Bednarz na prośbę publiczności wykonała dwa bisy. Artystka dostała też owacje na stojąco. Co mogę powiedzieć? Jestem naładowana pozytywną energią od pani Beaty. Jest bardzo autentyczna w tym, co robi i pewnie dlatego złapała tak dobry kontakt z publicznością. Na widowni czułam się bardzo dobrze i chętnie śpiewałam razem z nią – mówi pani Monika, głogowianka.