Podczas ostatniej sesji Rady Miasta, która odbyła się 15 maja, radni musieli zdecydować, czy przyznać absolutorium prezydentowi Głogowa, czy nie. Ostatecznie czternastu radnych zagłosowało za i prezydent absolutorium otrzymał. Nie stałoby się tak, gdyby nie trzech radnych, którzy zagłosowali wbrew dyscyplinie swoich klubów.
Za absolutorium dla prezydenta wbrew dyscyplinie kubów zagłosowali: Cezary Kędzia z Platformy Obywatelskiej oraz Eugeniusz Patyk i Jerzy Akielaszek z Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Radny z Platformy Obywatelskiej, Sławomir Majewski, chce żeby wobec radnego Cezarego Kędzi zostały wyciągnięte konsekwencje. – Odbieram to jako oszukanie klubu Platformy Obywatelskiej, ale przede wszystkim jako kpinę i lekceważenie mieszkańców Głogowa. W naszym mieście jest wiele problemów, dla których radni – szczególnie opozycyjni – powinni głosować przeciwko udzieleniu absolutorium – pisze we wniosku o odwołanie Cezarego Kędzi, Sławomir Majewski. Radny wymienia kilka powodów, dla których powinno się głosować przeciw absolutorium, między innymi: duże bezrobocie, brak perspektyw dla młodzieży, niszczenie przedsiębiorczości poprzez wysokie opłaty i podatki lokalne, brak miejsc w przedszkolach, brak nowoczesnego kina, galerii handlowej. – Tłumaczenie Cezarego Kędzi, że głosował za absolutorium, bo prezydent zakupił urządzenie do pomiarów skażenia. Ja też jestem za tym urządzeniem, ale to żadna łaska w mieście, gdzie są kominy i kopalnie. Jednak widzimy wiele problemów społecznych, których prezydent po prostu nie rozwiązuje. Dlatego wprowadzono dyscyplinę klubową i głosowaliśmy przeciw. W związku z tym wnioskuję o usunięcie Cezarego Kędzi z Klubu Radnych Platformy Obywatelskiej. Po co w drużynie zawodnik, który zdradziecko odwraca się i strzela gole do własnej bramki – tłumaczy Sławomir Majewski.
